Na temat pandemii koronawirusa rozmawiamy z pochodzącym z Limanowej Andrzejem Ryś , dyrektorem ds. systemów opieki zdrowotnej, produktów medycznych i innowacji w Departamencie Generalnym ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności Komisji Europejskiej. W Komisji Europejskiej odpowiada za regulacje m.in. rynku leków, wyrobów medycznych, e-zdrowie, opiekę transgraniczna. Jest także członkiem rady zarządzającej Europejskiej Agencji Leków w Amsterdamie.
To jest trudny czas dla wszystkich, dla mnie to kolejne, po pandemii grypy H1N1 w 2009 roku, doświadczenie w zarządzaniu globalnym kryzysem w zdrowiu.
Zgodnie z decyzją WHO, mamy już do czynienia z globalną pandemią, tym razem wywołanym koronawirusem. Objęła ona większość krajów, choć część z nich, na przykład w Afryce czy Azji, nie jest w stanie wykonywać dostatecznej liczby testów, aby określić na dziś wiarygodny obraz liczby zachorowań. W samej Europie, poszczególne kraje są w różnych fazach epidemii. Tutaj, w Belgii, jesteśmy już w „pełnym alercie” i na przyszły tydzień zapowiadany jest szczyt zachorowań. Większość krajów przyjęła strategię izolacji w walce z pandemią, choć początkowo, np. Wielkiej Brytanii zakładano możliwość zwiększenia zachorowań aby w ten sposób uodpornić cała populacje. Jednak po raporcie naukowców z Imperial College premier wycofał się z tej strategii, która groziła całkowitym paraliżem brytyjskiej służby zdrowia. Na dziś główna strategia polega na izolacji i testowaniu oraz taka tez jest promowana przez Światowa Organizacja Zdrowia – jak mówił jej dyrektor generalny – zaleca „testować, testować, testować”, ale barierą jest dostęp do urządzeń, testów, a nawet materiałów do pobierania wymazów od pacjentów.
Komisja Europejska wspiera również współpracę pomiędzy krajami aby koordynować wspólne działania różnych reżimów sanitarnych, by się wzajemnie uczyć i dzielić doświadczeniami. W tym zakresie działa tzw. Komitet Bezpieczeństwa Zdrowotnego, oraz Europejskie Centrum ds. Zapobiegania i Kontroli Chorób w Sztokholmie, to tam kumuluje się wiedza o epidemiologicznych modelach oraz skutecznych środkach zapobiegawczych. Ważnym problem jest zapewnienie, pomimo licznych problemów z przekraczaniem granic, zapewnienie stałych dostaw leków, urządzeń medycznych, masek, środków ochrony osobistej, czy żywności. W poniedziałek nasza prezydent zaproponowała tworzenie tzw. zielonych korytarzy, które są tworzone na granicach w celu płynnego przekraczania granic. Dostawy są kluczem do zapewnienia płynnej produkcji, podobnie jak zwiększenie mocy produkcyjnych europejskiego przemysłu leków czy respiratorów. Udaje się tez przeprowadzać wspólne europejskie przetargi, w których uczestniczy tez Polska.
Przeznaczyliśmy ponad 100 mln Euro na badania naukowe, a w pracach nad nowymi terapiami bierze udział Europejska Agencja ds. Leków, choć oczywiście badania kliniczne odbywają się tam, gdzie są pacjenci i gdzie lekarze próbują różne leki lub ich kombinacje. Obecnie nie mamy jednego skutecznego lekarstwa, choć jest kilka obiecujących wyników terapii, które testowano w Chinach, Włoszech czy Hiszpanii. Nie ma tez szczepionki. Wyprodukowanie szczepionki zajmie co najmniej kilkanaście miesięcy, a być może więcej, w zależności od tego w jakim tempie uda się opracować jej skład, a później przetestować, dopuścić do obrotu, wyprodukować w dużych ilościach.
Jednak równocześnie testowane są leki antywirusowe, już obecne na rynku lub będące w fazie badań klinicznych, by sprawdzić czy mogą zadziałać na koronawirusa. Wszystko to wymaga wiedzy, dzieleniu się nią oraz czasu i ostrożnej oceny pozwalających do dopuszczenia ich stosowania w całym świecie. Badania trwają na całym w świecie, włączyliśmy do tego, także w Unii Europejskiej, najpotężniejsze superkomputery oraz sztuczna inteligencje. Cieszę się tez, ze włączają się polskie ośrodki, m.in. z Uniwersytetu Jagiellońskiego.
Bardzo poważnym jest problemem jest również sytuacja ekonomiczna. Dziś jeszcze nie wiemy, jak zachowa się wirus, jakie będą reakcje rynków oraz podjęte działania rządów związane z pandemią. Jakie spowodują skutki gospodarcze w krótkiej i dłuższej perspektywie. Oczywistym jest, że ekonomia musi działać; musimy mieć dostęp do dóbr i usług, musimy się odbić od tego trudnego momentu. Dlatego większość krajów wprowadza różne pakiety ekonomiczne, wspierające szczególnie firmy najbardziej dotknięte skutkami pandemii, chodzi tez o to aby zachęcić pracowników do pozostania w domach i zapewnienia wynagrodzenia. Jest to szczególnie ważne w małych i rodzinnych firmach.
Przy całej tej sytuacji widać, jak ważna jest dobrze zorganizowana i doinwestowania służba zdrowia: dostęp do lekarza i wykwalifikowanych pracowników, czyli pielęgniarek, czy ratowników medycznych, a także miejsce w szpitalu i dostępność urządzeń takich jak respirator. W chwili zagrożenia cały ten sektor jest doceniany przez nas wszystkich. Powstał nowy zwyczaj: zaczęło się od najbogatszej części Włoch która została zaatakowana przez wirusa, później w Hiszpanii, Francji, a od wczoraj w okolicy w której mieszkam, o godzinie ósmej bije dzwon w naszym kościele, a ludzie wychodzą na balkony i biją brawo. Jest to takim odruchem społecznym, gestem wsparcia dla ludzi pracujących w służbie zdrowia, poświęcających czas, umiejętności, a często tez własne życie dla ratowania pacjentów. Mobilizują się organizacje pozarządowe, przedsiębiorcy i osoby indywidualne.
Jak długo będzie to trwało? Widzimy model chiński, koreański, obserwujemy ciężką sytuację we Włoszech czy Hiszpanii. To pytanie zadają sobie wszyscy; zarówno naukowcy, politycy, analitycy jak każdy z nas w różowa z najbliższymi. Podczas kryzysu w 2008 roku banki przechodziły swój „stress-test”, teraz w obliczu pandemii koronawirusa, stress-test przechodzi cały świat i wszystkie sektory gospodarki, globalne łańcuch dostaw czy indywidualnie każdy kraj, system polityczny, a nawet nasz system wartości, np. odpowiedzialności za innych i zgody na ograniczenie własnej wolności. Pewnie za jakiś czas będziemy mogli wrócić do tej rozmowy i porozmawiamy o tym czego nauczyliśmy się. Oby nam wszystkim dopisało zdrowie czego, życzę Panu oraz wszystkim mieszkańcom mojej Limanowej.
Z Brukseli dr Andrzej Ryś, dyrektor ds. systemów opieki zdrowotnej, produktów medycznych i innowacji w Departamencie Generalnym ds. Zdrowia i Bezpieczeństwa Żywności Komisji Europejskiej. Rozmawiał Przemysław Antkiewicz.
źródło: limanowa.in
Dodaj komentarz