– Projekt powołania Komponentu Wojsk Medycznych posiada wszelkie walory, by zakończyć się sukcesem – uważa dyrektor Wojskowego Instytutu Medycznego gen. prof. Grzegorz Gielerak. W rozmowie z PAP podkreśla, że „od podjęcia decyzji o uruchomieniu prac wdrożeniowych w okresie najdalej 18 miesięcy możemy diametralnie zmienić, dostosować do współczesnych wyzwań i potrzeb systemowe zdolności w zakresie zabezpieczenia medycznego Sił Zbrojnych, bezpieczeństwa państwa”.PAP: W kwietniu ub.r. mówił pan generał w wywiadzie dla PAP, że uwarunkowania geopolityczne każą myśleć o Wojskowej Służbie Zdrowia jako odrębnym rodzaju wojsk. „Posiadanie odpowiednich rezerw materiałowych wraz z odwodami przeszkolonego personelu medycznego to jedne z priorytetowych zadań” – wskazywał pan wówczas. Kilkanaście dni temu prezydent Andrzej Duda poinformował podczas uroczystości 20-lecia utworzenia Wojskowego Instytutu Medycznego, że MON, przy wsparciu BBN i z udziałem WIM, pracuje nad stworzeniem nowego rodzaju wojsk – wojsk medycznych. Wypracowane finalnie koncepcje są bliskie pana poglądom?
Grzegorz Gielerak: Na pewno tak, bo obok dominującej perspektywy fachowej, merytorycznej, mają w sobie również pierwiastek osobisty. Stanowią podsumowanie doświadczeń zdobytych podczas ponad 36 lat służby w Siłach Zbrojnych, a do tego są kompilacją indywidualnej wiedzy i praktyki z obszaru organizacji i zarządzania w ochronie zdrowia.Odporne na zagrożenia, bezpieczne państwo, wymaga posiadania kierunkowych, wariantowych planów działania, które pozwolą w jednych obszarach odtworzyć, w innych zbudować zdolności i kompetencje niezbędne do skutecznej odpowiedzi – neutralizacji skutków wszelkich zagrożeń związanych z wystąpieniem sytuacji kryzysowej, w tym mającej charakter konfliktu zbrojnego toczącego się na własnym terenie.
Stąd głównym zadaniem przewidzianym do realizacji przez Komponent Wojsk Medycznych jest zabezpieczenie gotowości operacyjnej Sił Zbrojnych poprzez wsparcie medyczne pozostałych rodzajów wojsk, kształcenie i szkolenie medyczne, tworzenie oraz transfer wiedzy poprawiającej przygotowanie, oraz przetrwanie żołnierza na polu walki.
W końcu wreszcie dostosowanie struktury, funkcji, organizacji i siły systemu wojskowej służby zdrowia do potrzeb wojsk operacyjnych definiowanych warunkami i metodami prowadzenia współczesnych działań militarnych, zagrożeń asymetrycznych.
Jedną z zasadniczych metod realizacji zamierzenia jest zadaniowa, strukturalna i funkcjonalna konsolidacja w ramach nowej, odpowiadającej dzisiejszym i przyszłym potrzebom bezpieczeństwa i obronności państwa jednostki – rodzaju wojsk SZ. Przedsięwzięcie będące kamieniem milowym na drodze do przeprowadzenia pożądanych, oczekiwanych, a w niektórych obszarach koniecznych zmian w wojskowej służbie zdrowia.
Wojska medyczne sprawią, że polski system ochrony zdrowia uzyska zdolność szybkiej i skutecznej odpowiedzi na zagrożenia związane z konfliktem zbrojnym?To założenie podstawowe. Niemniej jednak, nasze ambicje sięgają znacznie dalej. Kierunki ewolucji sztuki wojennej i zmian sposobu prowadzenia wojny pokazują, że przyszłe konflikty kinetyczne nie będą miały charakteru XX wiecznej wojny totalnej. Z reguły będą toczone przy użyciu technicznie zaawansowanych systemów z coraz bardziej znaczącą rolą broni precyzyjnej, sztucznej inteligencji.
Zmiany, jakich w bliskiej przyszłości będziemy świadkami, wymuszą nowe podejście do kwestii zabezpieczenia medycznego walczących wojsk. Mniejsza liczba uczestniczących w bezpośrednich starciach żołnierzy, podobnie jak pojawienie się bardziej zaawansowanych technologicznie, skuteczniejszych środków ochrony osobistej, przesuną środek ciężkości myślenia o opiece medycznej z dominującego dziś poziomu – pola walki – do obszaru, gdzie kluczowe znaczenie będzie miało wyjściowe zdefiniowanie, a w dalszej konsekwencji utrzymanie, a nawet wzmocnienie istotnych z punktu widzenia potrzeb Sił Zbrojnych zdolności operacyjnych żołnierza mających swoje źródło w biologii, genetyce jego organizmu (fenotyp dedykowany specjalizacji wojskowej).
Rozwój biotechnologii sprzyja doskonaleniu zdolności ofensywnych w części dotyczącej np. wykorzystania sił tkwiących w wybranych etnicznych czynnikach genetycznych. Biologia staje się więc domeną walki zbrojnej, wymagającą silnego, progresywnego umocowania w systemie wojskowej służby zdrowia, którego struktura i organizacja powinna sprzyjać swobodnemu przepływowi informacji i wiedzy na temat potrzeb żołnierza oraz innowacyjnych metod i sposobów ich zaspokajania.
Nowością będzie również podejście do sposobów i metod systemowego zabezpieczenia medycznego operacji wojskowych. Mniejsza, niż w XX-wiecznych wojnach liczba żołnierzy bezpośrednio zaangażowanych w walkę, a także wspomniane wcześniej nowoczesne systemy ochrony – przetrwania na polu walki oraz dążenie do zachowania maksymalnej dostępności – minimalizacji wykruszeń wysokiej klasy żołnierzy, radykalnie zmienią perspektywę organizacji pomocy medycznej.Priorytetem nie będą już obowiązujące w okresie ostatnich 200 lat formy ochrony zdrowia wojsk, których głównym celem było zapewnienie masowego dostępu do pomocy medycznej kosztem jej zakresu i złożoności.
Nowe środki transportu, ewakuacji, a w jeszcze większym stopniu postęp, jaki dokonał się w zakresie wiedzy i technologii medycznych, otwierają nieznane do tej pory możliwości prowadzenia wysoko specjalistycznej pomocy medycznej w czasie gwarantującym nie tylko zachowanie życia, ale także minimalizację bezpośrednich i odległych skutków doznanych obrażeń.
Zadaniem wojskowego komponentu medycznego będzie stworzenie warunków pozwalających na zorganizowanie i utrzymanie pomocy medycznej możliwie najbliżej rubieży walki – zarówno w obronie, jak i podczas działań ofensywnych.
Dlatego też wojskowa służba zdrowia, biorąc pod uwagę dzisiejsze potrzeby Sił Zbrojnych, powinna zostać zorganizowana na nowo – osadzona na fundamencie procesowych i produktowych innowacji, przełamujących stosowane do tej pory standardy organizacyjne – nierzadko abstrakcyjne konstrukty ignorujące istniejącą rzeczywistość. Rozwiązań odpowiadających nowoczesnym sposobom prowadzenia walki, uwzględniających w praktycznym użyciu współczesne możliwości wynikające z postępu wiedzy i technologii.Prowadzenie operacji wojskowej na własnym terenie będzie wymagało także określenia norm i zasad zarządzania procesami kolokacji, czyli współpracy, cywilnych i wojskowych zasobów rynku zdrowia.
Za najbardziej celowe uznać należy utworzenie na terenie kraju sieci szpitali, których rozmieszczenie, liczba oraz posiadane kompetencje i zdolności będzie odpowiadać prognozowanej wielkości strat sanitarnych. Profil jednostek tworzących krajową sieć szpitali systemu bezpieczeństwa państwa powinien obejmować podmioty gotowe do prowadzenia kompletnej – wielospecjalistycznej pomocy medycznej, ze szczególnym naciskiem na kontekst związany z leczeniem obrażeń pola walki.Wiedza i doświadczenie personelu medycznego, posiadane środki materiałowe będą stanowić element wyróżniający wyżej wymienione podmioty na rynku ochrony zdrowia. Listę placówek będą otwierać szpitale wojskowe, do których na podstawie lokalnie zdefiniowanych potrzeb będą dołączane podmioty cywilne – szpitale wielospecjalistyczne, centra urazowe – jednostki, które minimalnym nakładem sił i środków będą w stanie sprostać stawianym wymaganiom kadrowym, materiałowym i organizacyjnym w dziedzinie zabezpieczenia medycznego konfliktu zbrojnego.
Kolejna sprawa to stworzenie warunków, które pozwolą intensywnie i nowocześnie kształcić profesjonalne kadry Sił Zbrojnych i jednocześnie zatrzymać najbardziej kompetentne, kreatywne i oddane służbie jednostki. Logiczna i spójna droga kariery medyka wojskowego, wpisana w pragmatykę wojskową, powinna być wypadkową osobistych aspiracji oraz potrzeb Sił Zbrojnych rozwijanych od samego początku służby w toku intensywnego szkolenia fachowego, prowadzonego na bazie wiodących krajowych i zagranicznych instytucji wojskowych.
Dopiero dobrze wykształcony oraz odpowiednio zmotywowany przynależnością do zespołu wysokiej klasy profesjonalistów lekarz, pielęgniarka, ratownik medyczny jest oczekiwanym przez Siły Zbrojne walorem, i jako taki powinien być podmiotem, o jaki w dalszej służbie zabiega, w który inwestuje resort obrony narodowej.
Stąd tak ważne miejsce w praktyce działalności organizatora systemu WSZ powinno zajmować dążenie do racjonalnego wykorzystania zasobów kadry medycznej, z uwzględnieniem długoterminowej perspektywy rozwoju poszczególnych grup zawodowych, a także ze wskazaniem priorytetów w zakresie kształcenia podyplomowego, zwłaszcza w obszarze specjalizacji szczególnie przydatnych dla zabezpieczenia potrzeb nowoczesnej armii.To teraz w żołnierskich słowach, konkretnie – jaka ma być liczebność wojsk medycznych, struktura, kto będzie stanowił ich trzon, jakie zasoby zostaną wykorzystane.
Aby zrealizować w sposób sprawny i uporządkowany zadania stojące przed Wojskową Służbą Zdrowia, propozycja struktury i organizacji Komponentu Wojsk Medycznych została oparta na możliwie najlepszych, sprawdzonych w działaniu rozwiązaniach stosowanych w armiach państw NATO.
W podstawie konstrukcji modułu operacyjnego KWMed. dokonano połączenia obszarów zabezpieczenia medycznego szczebla taktycznego, operacyjnego i strategicznego z zamiarem zwiększenia skuteczności i efektywności wykorzystania zasobów WSZ, usprawnienia wymiany informacji i danych niezbędnych do zasilania procesów doskonalenia funkcjonowania systemu, w tym tworzenia nowej wiedzy w zakresie metod ochrony i obrony żołnierza na współczesnym polu walki.
Obserwując obecnie prowadzone działania militarne widać wyraźnie, że przyszłe wojny będą charakteryzować się „gwałtownością działania”, co dosłownie oznacza nieograniczone wykorzystanie szybkości, siły, zaskoczenia i precyzji w celu osiągnięcia dominacji nad przeciwnikiem.
Zatem, wyłącznie system zabezpieczenia medycznego, będący w stanie nadążyć za takim sposobem prowadzenia działań, oferujący możliwości szybkiej ewakuacji i dostępu do kwalifikowanej, podkreślę jeszcze raz – kwalifikowanej – pomocy medycznej, będzie w stanie zagwarantować minimalizację strat własnych wśród żołnierzy i ludności cywilnej.Proponowana koncepcja przewiduje nie tylko optymalizację struktury organizacyjnej, integrację i koordynację zasobów, oddziaływań i relacji zachodzących pomiędzy nowym komponentami systemu WSZ oraz w układzie: system – wojska operacyjne.Zawiera w sobie również wnioski pochodzące z analizy konfliktu toczącego się obecnie na Ukrainie oraz opiera na tezie, że WSZ w pierwszej kolejności powinna rozwijać zdolności w zakresie zabezpieczenia medycznego działań prowadzonych na własnym terenie, w ramach działań obronnych.
Wynikiem takiego podejścia jest propozycja budowy elastycznych struktur polowego zabezpieczenia medycznego, zdolnych do podążania za dynamicznie przemieszczającymi się jednostkami operacyjnymi, przy zachowaniu możliwości wydzielania sił i środków gotowych do szybkiej relokacji i dostarczenia wsparcia medycznego w rejony nasilonych strat sanitarnych.
Zestawienie mobilnych oraz stacjonarnych jednostek taktycznego i operacyjnego zabezpieczenia medycznego wyraża priorytet operacyjny KWMed., którym jest zachowanie elastyczności i manewrowości przy jednoczesnym utrzymaniu zdolności do udzielania kwalifikowanej pomocy medycznej.Szybka ewakuacja, niemal bezpośredni – realizowany w bliskiej styczności z polem walki – dostęp do zaawansowanych procedur medycznych są dziś wyznacznikiem sposobu myślenia o organizacji zabezpieczenia medycznego, i jako takie powinny definiować planowane działania inwestycyjne i organizacyjne dotyczące wojskowej służby zdrowia nowego wzoru.
Komponent Wojsk Medycznych będzie stanowił zupełnie nową formułę zabezpieczenia medycznego w wojsku. Czy, a jeśli tak, to w jaki sposób odczują to sami żołnierze?
Właściwa kwalifikacja do służby oraz możliwie najdłuższe utrzymanie wykształconych treningiem i szkoleniami zdolności operacyjnych żołnierza są – obok najwyższego standardu zabezpieczenia medycznego w walce, tzw. „złotej godziny” – wyznacznikami współczesnych i przyszłych zadań WSZ.
Osiągnięcie wyżej wymienionego celu wymaga opracowania, wdrożenia oraz stałego doskonalenia modelu kompleksowej i koordynowanej opieki medycznej, obejmującej dostęp nie tylko do usług zdrowotnych z zakresu medycyny naprawczej, ale także działania skupione na zagadnieniach dotyczących szeroko rozumianej profilaktyki, zdrowia publicznego.
Struktura populacyjna Sił Zbrojnych, podobnie jak wymagania zdrowotne stawiane na etapie kwalifikacji do służby wojskowej decydują, że kluczowe znaczenie dla zdrowia żołnierza, w części zależnej od sprawności systemu ochrony zdrowia, ma dostęp oraz ciągłość opieki medycznej.
W prawidłowo skonfigurowanych systemach realizacja podanych warunków następuje za pośrednictwem dobrze rozwiniętej sieci placówek lecznictwa ambulatoryjnego poziomu podstawowego oraz specjalistycznego.
Niestety, przekształcenia organizacyjne, jakim w okresie ostatnich 20 lat została poddana Wojskowa Służba Zdrowia, doprowadziły do sytuacji, w której reprezentacja tego poziomu opieki zdrowotnej jest dziś dalece niewystarczająca, i to zarówno pod względem liczby placówek, ich geograficznej dyslokacji, jak również zdolności prowadzenia opieki medycznej na poziomie odpowiadającym potrzebom współczesnego i przyszłego żołnierza.Zatem przebudowa systemu WSZ jest doskonałą okazją do dokonania niezbędnych zmian w tym zakresie. Umiejętnego połączenia zadań z zakresu zdrowia publicznego, podstawowej i wysokospecjalistycznej opieki medycznej oraz realizowanych jednoczasowo przedsięwzięć naukowo-badawczych ukierunkowanych na zagadnienia związane z doskonaleniem -kondycjonowaniem warunkowanych biologicznie mechanizmów sprawności operacyjnej żołnierza.
Wykorzystania wszystkich zasobów obszaru zdrowia i opieki, jakimi dysponuje dziś WSZ, a w dalszym etapie ich uzupełnienie w części, w której dostępność jest odczuwalnie ograniczona.
Jestem przekonany, że aplikacja przedstawionych działań do codziennej praktyki wojskowej służby zdrowia będzie również jednym ze skuteczniejszych narzędzi poprawiających atrakcyjność służby wojskowej w percepcji żołnierzy i kandydatów na żołnierzy.Jakie zadania zostaną postawione przed wojskami medycznymi?
Koncepcja reformy jest propozycją nowej strategii rozwoju systemu WSZ w obszarach uznanych za szczególnie istotne i ważne z punktu widzenia potrzeb Sił Zbrojnych.
Identyfikacja kluczowych wyzwań i problemów systemu, odniesienie ich do otaczającej rzeczywistości i prognozowanych trendów zmian, pozwoli sprawnie przeprowadzić procesy reorganizacji i dostosowania WSZ do potrzeb armii oraz rynku usług medycznych w Polsce przy równoczesnym zachowaniu racjonalności wydatkowania przeznaczonych na tej cel środków finansowych, oraz adekwatnego do potrzeb angażowania niezbędnych zasobów.
Punktem wyjścia działań naprawczych była i pozostanie idea umiejscowienia żołnierza, wszystkich aspektów związanych z jego zdrowiem, zdolnością do realizacji wysoko zaawansowanych, specjalistycznych zadań operacyjnych – tak w obszarze dotyczącym jego przywracania, jak i zachowania – w centrum uwagi jednostek, podmiotów leczniczych i naukowo-badawczych nadzorowanych i podległych MON.
Oznacza to definitywne odejście od aktualnego, rozproszonego modelu organizacji kierowania i dowodzenia systemem, skupionego w głównej mierze na prowadzeniu działalności w styczności z wojskiem przy niskim poziomie zadaniowej i merytorycznej interakcji z bieżącymi potrzebami żołnierzy i Sił Zbrojnych.
Zastąpienie dzisiejszych, przestarzałych rozwiązań praktyką organizacji i zarządzania, opartą na maksymalnym zaangażowaniu, mobilizacji wszystkich aktywów WSZ przydatnych w zabezpieczeniu potrzeb bezpieczeństwa państwa i obronności.
Doskonaleniu metod praktycznego stosowania wyznaczników operacyjności opartych na jednostkach organizacyjnych WSZ, których terytorialna odpowiedzialność, posiadane zasoby i zdolności zostaną dopasowane do dyslokacji oraz planów rozwinięcia i rozśrodkowania wojsk operacyjnych.
Tworząc wojska medyczne w Polsce wzorujemy się na przykładach z zagranicy?
Wyjściowym założeniem projektu było dokonanie szczegółowego przeglądu rozwiązań organizacyjnych systemów ochrony zdrowia państw świata, w tym przede wszystkim członków Sojuszu Północnoatlantyckiego. Wnioski są jednoznaczne: tak, jak gwarantujemy nasze militarne potrzeby, bezpieczeństwo państwa poprzez zakupy broni, tak samo odpowiedzialnie i twórczo powinniśmy myśleć o organizacji zabezpieczenia medycznego Sił Zbrojnych.Polityka zakotwiczenia sojuszniczego, połączona z autonomizacją – rozbudową potencjału militarnego Polski, wymaga również zgodności organizacyjnej oraz spójności strategicznej struktur odpowiedzialnych za realizację zabezpieczenia medycznego z modelowymi rozwiązaniami armii państw NATO. Rozwiązań gwarantujących kompletność osłony logistycznej działań militarnych, wzmocnienie systemu bezpieczeństwa państwa.
Dzisiejsza organizacja i struktura wojskowej służby zdrowia jest – eufemistycznie mówiąc – nie do końca udaną hybrydą rozwiązań wprowadzonych niemal dekadę temu podczas reformy Systemu Kierowania i Dowodzenia Sił Zbrojnych RP, a także doświadczeń wojska, zwłaszcza tych o charakterze ekspedycyjnym, ostatnich kilkunastu lat.
Podobnie, jak to bywa z wszelkimi tego rodzaju kompromisami, osiągnęliśmy dziś poziom, w którym problematycznym staje się zagwarantowanie zabezpieczenia medycznego pełnoskalowej, wysoko kinetycznej, realizowanej przy dominującym udziale wojsk lądowych operacji militarnej na wschodniej flance NATO. Taki właśnie charakter będzie mieć ewentualny konflikt zbrojny z Federacją Rosyjską.
Przeznaczenie większych pieniędzy na Siły Zbrojne, w tym na zakup nowego sprzętu, nie musi oznaczać nowych zdolności. Zwłaszcza w sektorze wojskowym jest to istotne, gdzie poziom wyszkolenia, jakość kadr, myśli strategicznej ma nie mniejsze znaczenie, niż proste zwiększenie budżetów.Dlatego tak bardzo uzasadnione i racjonalne jest dążenie do maksymalnego wykorzystania posiadanych zdolności, dostosowanie strategii rozmieszczenia i użycia systemu wsparcia medycznego do przewidywanych potrzeb wojsk operacyjnych wynikających z ich nowej dyslokacji i planowanego rozwinięcia.Kompatybilność procedur, struktur dowodzenia, rozpoznania i łączności z rozwiązaniami armii sojuszniczych jest w tych warunkach wartością nie do przecenienia. Biorąc pod uwagę konieczność przeprowadzenia gruntownej reformy systemu WSZ, mamy więc niepowtarzalną okazję do wejścia na poziom organizacji, który będzie prawdziwą innowacją, przełomem w myśleniu o zabezpieczeniu potrzeb medycznych żołnierza, tak podczas pokoju, jak i w czasie walki.
Im szybciej podejmiemy decyzję o nowym otwarciu, tym sprawniej, w krótszym czasie osiągniemy pożądane efekty, a do tego odbędzie się to mniejszym kosztem – planowane dziś inwestycje będą uwzględniać przyszłe potrzeby, dzięki czemu nie staną się okolicznością, z której przez kolejne lata trzeba będzie się kosztownie, mozolnie wykupywać.
Nie ma również wątpliwości, uwzględniając aktualne uwarunkowania międzynarodowe i związane z nimi zagrożenia dla Polski, że planowane zmiany nie powinny mieć charakteru rewolucyjnego, a dobrze zaprojektowanej, sprawnie przeprowadzonej ewolucji z optymalnym wykorzystaniem wszystkich posiadanych dziś zdolności i zasobów.
Rzecz nie w etatach czy w pieniądzach, jednoznacznie wynika to z przeprowadzonych do tej pory analiz. Kluczem do sukcesu jest umiejętne, odpowiadające bieżącym i przyszłym potrzebom państwa i Sił Zbrojnych zagospodarowanie oraz skonfigurowanie potencjału armii, zarówno bieżącego, jak i ujętego w planie wieloletniej modernizacji technicznej. W tym właśnie kierunku, z taką dynamiką jest planowana realizacja projektu powołania Komponentu Wojsk Medycznych.Czy plan takiego działania, struktura organizacji, dowodzenia nowym rodzajem wojsk są już przygotowane?
Oczywiście. Zasadniczy dokument, nad którym – na zlecenie MON – prace trwały od sierpnia ubiegłego roku, zawiera najważniejsze tezy dotyczące kierunków zmian, jakim powinna zostać poddana wojskowa służba zdrowia.
Są w nim dokładnie określone cele, metody i spodziewane korzyści wynikające z realizacji zadania. Polegając na opinii wyrażonej przez zwierzchnika Sił Zbrojnych – Prezydenta RP, widząc jednocześnie poziom determinacji i zaangażowania w przeprowadzenie przygotowanego pakietu zmian, z jakim spotykam się każdego dnia podczas bezpośrednich kontaktów z personelem wszystkich grup zawodowych wojskowej służby zdrowia, jestem przekonany, że projekt powołania KWMed. posiada wszelkie walory, aby zakończyć się sukcesem, i to w możliwie najkrótszym czasie.
Od podjęcia decyzji o uruchomieniu prac wdrożeniowych w okresie najdalej 18 miesięcy możemy diametralnie zmienić, dostosować do współczesnych wyzwań i potrzeb systemowe zdolności w zakresie zabezpieczenia medycznego Sił Zbrojnych, bezpieczeństwa państwa.
źródło: rynek zdrowia.pl
Dodaj komentarz