Premier Serbii Milosz Vuczević podał się do dymisji. Jednym z powodów rezygnacji są trwające od listopada protesty społeczne, które wybuchły po zawaleniu się dachu na remontowanym dworcu w Nowym Sadzie. Demonstranci domagają się jednak nie ustąpienia premiera, ale prezydenta Aleksandara Vuczicia. Obaj reprezentują rządzącą niemal nieprzerwanie od 2014 roku Serbską Partię Postępową (SNS).
Szef rządu w Belgradzie ogłosił swoją rezygnację podczas specjalnie zwołanej konferencji prasowej. – Moją nieodwołalną decyzją jest rezygnacja ze stanowiska premiera – powiedział Vuczević.
Serbia. Premier Milosz Vuczević podał się do dymisji
Polityk przekazał na wtorkowej konferencji prasowej, że rano odbył spotkanie z prezydentem w tej sprawie. – Rozmawialiśmy o wszystkim i przyjął moje argumenty – nadmienił premier. Ponadto Milosz Vuczević ocenił, że „politycy powinni wziąć na siebie odpowiedzialność i pokazać, że są gotowi łagodzić napięcia w społeczeństwie”.Przez stolicę Serbii od kilku dni przetaczają się wzmożone protesty. Demonstranci domagają się przede wszystkim dymisji prezydenta Aleksandra Vuczicia.Tłum – w tym studenci, nauczyciele i inni pracownicy – obwinia rządzących o katastrofę na stacji kolejowej w Nowym Sadzie, drugim co do wielkości mieście Serbii, w wyniku której zginęło 15 osób. Zdaniem zgromadzonych w rządzie dochodzi także do korupcji.
źródło:interia.pl
Dodaj komentarz