Fala coraz większa. Do Wrocławia jedzie U.S. Army

wpis w: Zdrowie | 0

Powódź 2024. Trwa walka o obronę Wrocławia. Do stolicy Dolnego Śląska dotarła fala kulminacyjna. Wcześniejsze prognozy okazały się błędne. Najnowsze prognozy wskazują, że poziom wody na wodowskazie Trestno osiągnie 645 cm. Wojsko w nocy umacniało wały przy użyciu śmigłowców Mi-17. „Świetna robota. Walka o Wrocław trwa. Dziś ramię w ramię z Wojskiem Polskim będzie też U.S. Army” – poinformował wiceszef MON Cezary Tomczyk. Poziom wody na stacji Trestno to 641 cm. Trend wciąż jest rosnący. Śledź relację na żywo w Wirtualnej Polsce.

Najważniejsze informacje

  • W miejscowości Krzywa w gminie Nowogród Bobrzański doszło do przerwania wału powodziowego. Trwa walka mieszkańców o domy. Burmistrz powiedział, że duży teren nabiera wody.
  • W czwartek rano w Jelczu-Laskowicach pojawiły się przesiąki przy wale na ul. Leśnej. Miasto zaapelowało do mieszkańców o pomoc przy umacnianiu wału. – Wystarczyło 20 minut. I zgłosiło się wiele osób. Jest pełna mobilizacja. Teraz walczymy – mówi burmistrz Jelcza Piotr Stajszczyk.
  • We Wrocławiu ponownie zebrał się powodziowy sztab kryzysowy z udziałem m.in. premiera. Donald Tusk odniósł się do fałszywych informacji na temat rzekomego wysadzania wałów. Powiedział o człowieku udającym wojskowego.
  • „Zarządzamy natychmiastową ewakuację wszystkich mieszkańców” – w ten sposób wzywano mieszkańców Lądka-Zdroju do ewakuacji. Na nagraniu w mediach społecznościowych można zobaczyć, co stało się w tym samym miejscu po niedługim czasie.

W obliczu tragicznych skutków powodzi w Polsce Polskie Centrum Pomocy Międzynarodowej (PCPM) i Wirtualna Polska organizują wspólną zbiórkę na rzecz osób dotkniętych klęską żywiołową. Pomoc trafia do lokalnych organizacji i jednostek ochotniczej straży pożarnej zaangażowanych w walkę ze skutkami powodzi. Na miejsce już ruszyły pierwsze transporty.
W Lądku-Zdroju poszkodowani mieszkańcy mogą już składać wnioski powodziowe. W Stroniu Śląskim nie działa ośrodek pomocy społecznej, który pozbawiony jest wody, prądu i internetu; wnioski będzie można składać, gdy tylko dostęp do mediów zostanie przywrócony.Przez Wrocław przechodzi w czwartek fala powodziowa. Woda w Odrze płynie w bardzo wysokich stanach, ale nie wyrządziła szkód w centrum miasta i okalających dzielnicach. Na ulicach jest zdecydowanie mniejszy ruch niż zwykle. Przez centrum można przejechać bez korków, co się rzadko zdarza w środku tygodnia.

Kulminacja fali powodziowej na Odrze była w nocy ze środy na czwartek. W czwartek do południa wody Odry przemieszczają się przez centrum miasta w bardzo wysokich stanach.Na Ostrowie Tumskim, w ścisłym centrum Wrocławia, budowle sakralne, hotele i kamienice zostały zabezpieczone workami z piaskiem. Wśród mieszkańców nie widać poruszenia. Jest ich zdecydowanie mniej na ulicach niż zazwyczaj o tej porze dnia.

Na Wielkiej Wyspie, gdzie położone są osiedla Sępolno i Biskupin, a także Hala Stulecia i ogród zoologiczny, przy Odrze były trzy bary. W czwartek tzw. beach bary są już pod wodą. Wrocławskie zoo zostało zabezpieczone wałem ułożonym z worków z piaskiem. Na osiedlu Kozanów, które było zalane w 1997 r. i w 2010 r., również wydać zabezpieczenia z worków z piaskiem. Rzeczne wały patrolują tam żandarmeria wojskowa i policja. Według funkcjonariuszy wielu ludzi łamie zakaz wstępu na wały.

We Wrocławiu najtrudniejsza sytuacja jest na zachodzie miasta, gdzie przypływa Bystrzyca. Na osiedlach Marszowice i Stabłowice do późnych godzin nocnych mieszkańcy układali worki z piaskiem. Część ulicy na tych osiedlach jest podtopiona.Na Stabłowicach i Marszowicach działają miejskie punkt, w który mieszkańcy mogą uzyskać informacje i z których koordynowana jest lokalnie pomoc. Do punktów zgłaszają się też mieszkańcy, którzy przynoszą gotowe posiłki dla pracujących ludzi.W jednym z takich punktów na Stabłowicach PAP spotkała miejskiego radnego Jarosława Krauze, który pełnił tam dyżur. Punkt, znajduje się w miejscu, gdzie mieszkańcy postawili wysoką zaporę z worków z piaskiem. Woda zalała tam część ulicy i ogródki działkowe. „Woda w ogródkach to nic nadzwyczajnego, ten obszar zawsze jest zalewany” – powiedział PAP Krauze. Według relacji radnego z ogródków działkowych w środę uratowano gołębie i kota. Zwierzęta były zamknięte w klatkach. Krauze, który pełnił dyżur w tym miejscu również w nocy ze środy na czwartek, powiedział, że woda na Stabłowicach powoli opada.Wrocławski ratusz: system miejski wytrzymał i przyjął główną falę żywiołu, który od kilkunastu dni trafi Dolny Śląsk i sąsiednie regiony.

W kolejnych dniach przez Wrocław przepłyną niespotykane normalnie ilości wody. W takich sytuacjach mogą zdarzać się przesiąki, podejścia wód gruntowych itp. Woda pojawiająca się m.in. w parkach, na trawnikach czy placach zabaw czy na terenach ogródków działkowych nie jest problemem, który w tej chwili można rozwiązać. Podobnie w przypadku położenia drogi, czy garażu na terenach depresyjnych w stosunku do okolicy, zdarzyć się mogą sytuacje pojawienia się wody gruntowej na poziomach poniżej linii wody stojącej w okolicy. Główne siły i środki skoncentrowane są na utrzymaniu ciągłości i stabilności głównego systemu wałów i śluz, drobne wycieki nie zagrażające bezpieczeństwu mieszkańców i samego miasta, nie stanowią z tym momencie priorytetu służb. Czas na ich uprzątnięcie przyjdzie po opuszczeniu przestrzeni miejskiej przez falę.

źródło:wp.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *