Ścieżki dotarcia do młodych, jakie wybrał rząd ws. szczepień, są kompletnie nietrafione – uważa dr Łukasz Durajski, pediatra i popularyzator wiedzy na temat Covid-19.
Przekonywanie, że szczepionki są skuteczne, oddane zostało walkowerem. Zachęcamy do szczepień poprzez loterię na zasadzie „zaszczep się, bo na tym zarobisz” – mówi dr Durajski
Głównym problemem jest fakt, że wśród ludzi młodych wciąż pokutuje przeświadczenie, że Covid-19 nie jest dla nich zagrożeniem. To, co należałoby zrobić, to wytłumaczyć, dlaczego się mylą – zaznacza
Młodzi oczekują merytoryki i do zaproponowanej loterii podchodzą trochę prześmiewczo – dodaje
Ścieżki dotarcia do młodych, jakie wybrał rząd ws. szczepień, są kompletnie nietrafione – uważa dr Łukasz Durajski, pediatra i popularyzator wiedzy na temat Covid-19.
Przekonywanie, że szczepionki są skuteczne, oddane zostało walkowerem. Zachęcamy do szczepień poprzez loterię na zasadzie „zaszczep się, bo na tym zarobisz” – mówi dr Durajski
Głównym problemem jest fakt, że wśród ludzi młodych wciąż pokutuje przeświadczenie, że Covid-19 nie jest dla nich zagrożeniem. To, co należałoby zrobić, to wytłumaczyć, dlaczego się mylą – zaznacza
Młodzi oczekują merytoryki i do zaproponowanej loterii podchodzą trochę prześmiewczo – dodaje
Jak mówi dr Durajski w rozmowie z WP abcZdrowie, on sam jest za edukacją, ale ma świadomość, że jest zbyt późno, aby teraz edukować społeczeństwo w zakresie szeroko pojętej wakcynologii. Natomiast nagrody i loterie, które zapowiada rząd, są szukaniem na ostatnią chwilę sposobu, aby zmobilizować kolejną grupę Polaków do szczepień. To – zdaniem lekarza – błądzenie we mgle.
Dr Durajski zauważa, że przekonywanie, iż szczepionki są skuteczne, oddane zostało walkowerem. Zachęcamy do szczepień poprzez loterię na zasadzie „zaszczep się, bo na tym zarobisz”, bo taki jest jej wydźwięk. Nie można jednoznacznie powiedzieć, że to nie zadziała, bo pewnie znajdą się osoby, które to przekona. Zastrzyk gotówki zawsze kogoś przyciągnie – zaznacza.
Edukować i jeszcze raz edukować
Ale głównym problemem jest fakt, że wśród ludzi młodych wciąż pokutuje przeświadczenie, że Covid-19 nie jest dla nich zagrożeniem. To, co należałoby zrobić, to wytłumaczyć tym osobom, dlaczego się mylą – przekonuje specjalista.
Przypomina, że WHO informowało, iż największe zagrożenie dotyczy seniorów oraz osób z chorobami współistniejącymi, zatem młodzi ludzie uznali, że problem ich nie dotyczy. Tymczasem teraz wiadomo już, że Covid-19 dotyka wszystkie grupy wiekowe. Dlatego trzeba zmienić wcześniejszy sposób myślenia.
Poza tym ludzie młodzi są aktywni społecznie i roznoszą wirusa. I jeżeli się nie zaszczepią, będą dalej transmitować SARS-CoV-2 na seniorów, a to jest ogromnym zagrożeniem dla ich życia – podkreśla lekarz.
Zdaniem dr. Durajskiego edukacja powinna być dla rządu priorytetem. Nagrody mogą być formą zachęty, ale powinny mieć nieco inny charakter niż te, które zaproponowano. W jego ocenie mogłyby to być bonusy w postaci swobód, np. bilety na koncert, karnet na komunikację miejską czy zniżki na podróże.
„Młodzi oczekują merytoryki”
Do młodych skutecznie można byłoby dotrzeć także za pomocą mediów społecznościowych, które dla większości są głównym kanałem komunikacji. Zdaniem dr Durajskiego zainwestowanie w reklamę w mediach społecznościowych, takich jak np. Instagram czy YouTube również byłoby skutecznym rozwiązaniem.
Lekarz podkreśla ponadto, że rząd powinien postawić na eksperckość osób, które zachęcają do szczepień. Jak mówi, młodzi oczekują merytoryki, co widzi po swoich mediach, i do zaproponowanej loterii podchodzą trochę prześmiewczo.
Przypomnijmy. Elementem promocji szczepień będzie loteria Narodowego Programu Szczepień, która rozpocznie się 1 lipca. Będą mogły w niej uczestniczyć osoby już zaszczepione, jak i niezaszczepione. Przewidziano atrakcyjne nagrody pieniężne (nawet 1 mln zł) i rzeczowe (samochody hybrydowe, hulajnogi elektryczne). Loterię sfinansuje Totalizator Sportowy wraz ze spółkami skarbu państwa.
W sumie, jak poinformował minister Michał Dworczyk, na promocję szczepień rząd wyasygnuje 140 mln zł, w tej kwocie są też pieniądze dla samorządów.
Skąd pomysł z loterią?
Minister Dworczyk w czasie wtorkowej konferencji był pytany, czy aby zwiększyć chęć Polaków do szczepienia nie było lepszego pomysłu niż loteria i czy były prowadzone jakieś badania, które wpłynęły na decyzję o jej zorganizowaniu.
W odpowiedzi podkreślił, że prowadzone były badania i analizy w różnych grupach wiekowych na temat tego, co należy zrobić, aby zwiększyć chęć do zaszczepienia i jaka byłaby najwłaściwsza droga, aby to osiągnąć.
– Takie badania robimy na bieżąco. Nie ma jednoznacznego wskazania co należy zrobić, aby zwiększyć chęć szczepienia. To są zbyt złożone kwestie, aby odpowiedzieć jednym zdaniem albo znaleźć jeden powód, dla którego zwiększy się ilość szczepień – mówił Dworczyk.
Dodał: – Suma pewnych działań i zdarzeń może spowodować, że Polacy będą się chętniej lub mniej chętniej szczepić. Spośród szeregu przedsięwzięć, bo przecież prowadzimy kolejną kampanię profrekwencyjną z udziałem aktorów, sportowców, infuencerów – obok tradycyjnych form, różnego rodzaju działań z samorządowymi, instytucjami państwowymi i niepaństwowymi – dołączamy tą jeszcze jedną propozycję – loterię. Za jakiś czas będziemy mogli zweryfikować jaką popularnością będzie się cieszyła. Zapewne znajdą się jej zwolennicy i przeciwnicy – powiedział.
źródło: rynek zdrowia.pl
Dodaj komentarz