Przedsiębiorcy mają jeszcze tydzień na wybór formy opodatkowania na ten rok. Ale księgowi już ich ponaglają, bo 20 lutego ma znaczenie nie tylko dla celów podatkowych – pisze w poniedziałek „Dziennik Gazeta Prawna”. Jak podjąć decyzję, gdy przed przedsiębiorcą jeszcze tyle niewiadomych?Gazeta przypomina, że za tydzień trzeba też będzie złożyć deklarację rozliczeniową ZUS DRA za styczeń i wskazać w niej wybraną formę opodatkowania oraz podstawę wymiaru składki zdrowotnej na 2023 r.”.Ta jest różna, w zależności od rodzaju podatku. Jak tu jednak dokonywać wyboru, gdy przed przedsiębiorcą jeszcze tyle niewiadomych? Nie chodzi tylko o standardową alternatywę: skala podatkowa, liniowy PIT czy ryczałt od przychodów. Tegoroczna sytuacja niewiele przypomina tę z lat ubiegłych – informuje dziennik.”DGP” zwraca uwagę, że „w najmniej komfortowej sytuacji są teraz ryczałtowcy i podatnicy liniowi, bo mogą jeszcze zmienić swoją ubiegłoroczną decyzję o wyborze podatku za miniony 2022 r.”.
Czas na to mają do 2 maja br. Muszą jednak zdecydować już teraz, jeżeli myślą o małym ZUS plus, bo tu składki zależą od ubiegłorocznej formy opodatkowania.
Według dziennika, ryczałtowcy muszą też pamiętać, że podatek za grudzień płacą do 28 lutego, ale za styczeń – o tydzień szybciej (do 20 lutego). Czas na złożenie zeznania za 2022 r. mają do 2 maja, z tym, że część zrobi to na formularzu PIT-28, a część na druku PIT-36. Co ważne, kto złoży PIT-28, nie będzie mógł już wysłać PIT-36 – czytamy.
Problemy ze składką zdrowotną
Gazeta dodaje, że są też tacy, którzy będą musieli złożyć dwa zeznania naraz (PIT-28 i PIT-36), bo przez połowę ubiegłego roku płacili ryczałt, a przez drugą rozliczali się według skali PIT. Co gorsza, złożone wtedy oświadczenie o zmianie formy opodatkowania ma całkiem inne skutki niż zawiadomienie składane teraz w zeznaniu za 2022 r.Jakby tego było mało, dochodzą problemy ze składką zdrowotną, jeżeli była płacona jak dla ryczałtowców, a teraz – po zmianie formy opodatkowania – będzie musiała zostać przeliczona do poziomu składki właściwej dla skali podatkowej – podkreśla „DGP”.Obecnie przy wyliczaniu składki zdrowotnej w podatku zryczałtowanym stosowane są progi. Przy przychodach do 60 tys. zł składka miesięczna wynosi 335,94 zł, przy przychodach między 60 a 300 tys. zł – jest to 559,89 zł, a powyżej 300 tys. – składka miesięczna to 1007,81 zł.
– To jest system zaliczkowy. A więc jeśli ktoś przekroczy jeden z tych progów, to powinien dopłacić brakującą składkę zdrowotną po zakończeniu roku – tłumaczy Michał Wodnicki, doradca podatkowy i partner w firmie Crido. – Jeśli ktoś przekroczył 60 tys. zł, to powinien dopłacić różnicę między kwotą 335,94 zł a 559,89 zł, czyli 223,95 zł za każdy miesiąc, kiedy opłacał najniższą składkę zdrowotną. – Podobnie jest w przypadku przekroczenia 300 tys. zł – wtedy też trzeba liczyć się z dopłatą na podobnej zasadzie – informuje ekspert.
źródło: wp.pl
Dodaj komentarz