Obecnie każdy z wojewódzkich inspektorów farmaceutycznych funkcjonuje w swoim „udzielnym księstwie”. Decyzje w tych samych sprawach mogą być różne – w zależności od województwa. Czy tzw. pionizacja inspekcji to zmieni?
Inicjatywa pionizacji Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej jest wyjściem naprzeciw potrzebom różnych interesariuszy rynku farmaceutycznego – ocenia rzecznik GIF, Edyta Janczewska-Zreda
Przedsiębiorcy czekają na reorganizację pracy inspekcji farmaceutycznej. Obecnie każdy z wojewódzkich inspektorów farmaceutycznych podlega wojewodzie. GIF jest organem odwoławczym w drugiej instancji
W ocenie przedsiębiorców to powoduje, że w Polsce nie ma jednolitego orzecznictwa
Mariusz Kisiel: – Mamy nadzieję, że poszczególne wojewódzkie inspektoraty farmaceutyczne zaczną orzekać jednolicie
„Więcej konkretów będziemy w stanie przekazać po kolejnym spotkaniu zespołu”
20 grudnia br. odbyło się posiedzenie Parlamentarnego Zespołu ds. Polityki Lekowej oraz Parlamentarnego Zespołu ds. Ochrony Praw Konsumentów i Przedsiębiorców w kwestii tzw. pionizacji Inspekcji Farmaceutycznej. Inicjatorem kolejnego już spotkania obu zespołów był poseł Jakub Kulesza.
– Cała inicjatywa pionizacji Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej jest wyjściem naprzeciw potrzebom różnych interesariuszy rynku farmaceutycznego, w tym – a być może przede wszystkim – przedsiębiorców – oceniła Edyta Janczewska-Zreda, rzecznik Głównego Inspektoratu Farmaceutycznego.
Jednym z działań w tym kierunku jest powołanie przez ministra zdrowia zespołu roboczego, który ma przygotować założenia zmian w organizacji. Zespół został powołany niespełna 1,5 miesiąca temu, dlatego – jak wskazywała rzecznik GIF – w tej chwili nie można jeszcze spodziewać się konkretów w tym obszarze. – Zespół właściwie jest w przededniu rozpoczęcia prac merytorycznych. Odbyło się jedno spotkanie o charakterze organizacyjnym, podczas którego wytyczono cele dotyczące metodyki pracy. W tej chwili nie jesteśmy jeszcze w stanie określić horyzontu czasowego, który miałby wskazywać na termin zakończenia prac. Więcej konkretów będziemy w stanie przekazać po kolejnym spotkaniu zespołu – podkreśliła Edyta Janczewska-Zreda. A to spotkanie jest planowane na początek przyszłego roku.
Chodzi o zaufanie do organów inspekcji farmaceutycznej
Jak dodała rzecznik GIF mówiąc o założeniach reorganizacji Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej, lepiej jest ten proces nazywać reorganizacją, a nie pionizacją.
– Przede wszystkim chcemy podkreślić, że jest to historyczny krok ku zintegrowaniu inspekcji farmaceutycznej. To „odzespolenie” wojewódzkich inspektoratów farmaceutycznych z administracji wojewódzkiej jest uczynieniem z Państwowej Inspekcji Farmaceutycznej jednego organu, którego decyzje będą zlokalizowane centralnie. A wszystko po to, aby zoptymalizować działania inspekcji, zwiększyć jej sprawczość, skuteczność, ujednolicić interpretację przepisów prawa, ustandaryzować procedury. Bo te kwestie są najbardziej podkreślane w obecnej debacie publicznej. I minister zdrowia jako inicjator zmian, i główny inspektor farmaceutyczny jako wiceprzewodniczący, chcą wyjść temu na przeciw – podkreślała.
– Członkowie Związku Aptek Franczyzowych bardzo interesują się tym procesem i przyglądają się temu, co się dzieje, jeśli chodzi o pionizację inspekcji farmaceutycznej czy też proces jej reorganizacji – przyznał szef Związku, Mariusz Kisiel.Skąd to zainteresowanie? – Członkom Związku Aptek Franczyzowych czy ogólnie przedsiębiorcom pracującym na rynku aptecznym zależy głównie na tym, by mieć zaufanie do organów inspekcji farmaceutycznej. Teraz nie wiemy tak naprawdę, jak prawo jest interpretowane – wyjaśnił Mariusz Kisiel.
Brakuje jednomyślności i jednolitego podejścia
– Z jednej strony reorganizacja czy pionizacji farmaceuty może wydawać się bardzo pożądanym kierunkiem. Z drugiej strony mamy – mimo wszystko – pewne obawy, bo to sam Główny Inspektor Farmaceutyczny w ciągu ostatnich 2, 3 lat zmienił utartą linię orzeczniczą i interpretacyjną, i zaczął orzekać na niekorzyść przedsiębiorców aptecznych. Czy danie „absolutnej władzy” inspekcji farmaceutycznej to jest dobry kierunek? – zapytał:
– Mamy nadzieję, że tak. Mamy nadzieję, że poszczególne wojewódzkie inspektoraty farmaceutyczne zaczną orzekać jednolicie – dodał, wskazując, że nie chodzi tylko i wyłącznie o orzekanie w kwestii instytucji przeniesienia zezwolenia na prowadzenie apteki, ale również o codzienną pracę apteki.
– Teraz jesteśmy świadkami na przykład takich sytuacji, kiedy realizując recepty nie jesteśmy do końca pewni, jak poszczególny inspektor farmaceutyczny zachowa się w odniesieniu do realizacji recept weterynaryjnych czy na leki psychotropowe. Przepisy są jednoznaczne i jednostajne, ale to, jakie informacje zwrotne otrzymujemy od poszczególnych inspektorów farmaceutycznych – najczęściej telefonicznie – odnośnie realizacji tych recept, bardzo często różni się między inspektoratami – powiedział Mariusz Kisiel.ego zdaniem, na pewno brakuje jednomyślności i jednolitego podejścia. – Zależy nam najbardziej na tym, by przywrócić zaufanie przedsiębiorców do inspekcji farmaceutycznej, byśmy wiedzieli, jak będzie interpretowane prawo. To powinno zadziałać w obie strony – więcej zaufania inspekcji farmaceutycznej do przedsiębiorców aptecznych na pewno będzie skutkować wzajemnością, czyli większym naszym zaufaniem do organów inspekcji farmaceutycznej – przekonywał.
Trzy województwa, trzy różne decyzje
Na podobne aspekty braku jednolitego podejścia wskazywał Paweł Chrupek, radca prawny w Biurze Rzecznika Małych i Średnich Przedsiębiorców.
– Postulat pionizacji wydaje się być się krokiem postawionym we właściwym kierunku. Tak jak wskazywaliśmy, problemem jest rzeczywiście jednolitość rzecznictwa – ocenił Paweł Chrupek, dodając, że obecnie każdy z wojewódzkich inspektorów farmaceutycznych tak naprawdę funkcjonuje w swoim „udzielnym księstwie”, gdzie jego przełożonym jest wojewoda i na dobrą sprawę nie ponosi żadnej odpowiedzialności względem GIF.
Podkreślił, że pewne ujednolicenie wynika chociażby z zasad prawa przedsiębiorców, które wskazują dość wyraźnie, że w takich samych stanach faktycznych powinny być wydawane takie same decyzje.- Zaś w sytuacji, w której mamy przedsiębiorców np. ze Śląska, Warmii i Mazur czy z województwa lubelskiego, którzy prowadzą działalność gospodarczą w takim samym zakresie, według tego samego schematu działania, nie może być sytuacji, że każdy z tych trzech przedsiębiorców dostanie inną decyzją, o innej treści. Wielokrotnie się spotykaliśmy sytuacjami, gdy przedsiębiorca, w zależności od tego, pod który inspektorat podlega, w jednym nie miał w ogóle problemów, a w drugim miał wszczynane postępowanie o cofnięcie zezwolenia na prowadzenie apteki. To podważa zaufanie do organów państwa – podkreślał.
Marcin Piskorski, szef Związku Pracodawców Aptecznych PharmaNET, zaproponował też pomoc w pracach ministerialnego zespołu, zwracając się z propozycją, by w jego skład włączono przedstawicieli przedsiębiorców aptecznych.
Obecnie zespół składa się z przedstawicieli: ministra zdrowia, Głównego Inspektora Farmaceutycznego, ministra właściwego do spraw finansów publicznych, ministra właściwego do spraw administracji publicznej i Centralnego Biura Antykorupcyjnego.
źródło: rynek zdrowia.pl
Dodaj komentarz