Na posiedzeniu senackiej Komisji Zdrowia odbyła się we wtorek dyskusja nad budżetem na 2022 r. w jego części poświęconej ochronie zdrowia. Komisja ostatecznie przegłosowała trzy poprawki do ustawy na kwotę 20,2 mld zł i skierowała ją pod obrady Senatu.
Większe nakłady
Wprowadzeniem do dyskusji i pytań było wystąpienie wiceministra zdrowia Sławomira Gadomskiego, który omówił zmiany jakie wprowadzono do ustawy w zakresie ochrony zdrowia w Sejmie.
– Dotyczą one głównie przeniesienia wydatków z rezerwy celowej do części 46. Zdrowie w wysokości około 28 milionów, związane ze zwiększeniem wydatków na finansowanie zadań związanych z wdrażaniem KPO i na finansowanie zadań związanych z badaniami klinicznymi, ze zwiększeniem dotacji dla LPR. To zmiany związane z dodatkami wyjazdowymi dla członków załóg lotniczych ratownictwa medycznego, czy też związane z finansowaniem kosztów niezbędnych do kontynuacji postępowania likwidacyjnego i uregulowania zobowiązań Instytutu medycyny pracy w Sosnowcu – mówił wiceminister Gadomski.
Dodał: – Warto zwrócić uwagę, że rok 2022 to rok szczególny z punktu widzenia finansowania sektora ochrony zdrowia w wyniku zmian ustawowych z 11 sierpnia 2021 r. dotyczących finansowania sektora ochrony zdrowia, tak zwanej ustawy 7 proc. PKB, która przyspiesza ścieżkę wzrostu nakładów do łącznej wysokości 133,6 miliarda złotych. To zwiększenie nakładów, wobec pierwotnych planów, z ponad 4 miliardów złotych w stosunku do planu z roku 2021 o ponad 13 miliardów złotych.
Jak podkreślał wiceminister, wzrost nakładów wiąże się ze zwiększonymi wpływami z składki zdrowotnej, ale także zwiększeniem wydatków budżetowych.
NFZ z ponad 108,3 mld złotych
– Wydatki budżetu państwa rok do roku, w łącznych nakładach, rosną o kwotę 2,2 miliarda złotych do kwoty 24,9 miliarda. Koszty Narodowego Funduszu Zdrowia rosną o prawie 11 mld złotych do kwoty 108,3 mld. Sama część 46, której dysponentem jest minister zdrowia, została określona w ustawie budżetowej w wysokości prawie 15 mld złotych i środki te są wyższe o ponad 3 mld złotych niż zaplanowane w ustawie budżetowej na rok 2021 – mówił Gadomski.
Wiceminister zwracał też uwagę na wydatki związane z projektami z udziałem środków Unii Europejskiej na 2022 r., w których zaplanowano kwotę prawie 1,6 miliarda złotych (o prawie 600 milionów złotych więcej niż w roku 202. Jak wyjaśniał wiceminister, wynika to z faktu zwiększenia alokacji środków dla sektora ochrony zdrowia, którą udało się wynegocjować w Komisji Europejskiej i Ministerstwie Finansów.
– Pierwszy konkurs w tym zakresie w końcówce grudnia na wsparcie oddziałów zakaźnych już uruchomiliśmy z alokacją 200 milionów złotych. Dodatkowo przeznaczyliśmy prawie ponad 1,8 miliarda złotych w rezerwie celowej na realizację inwestycji budowlanych, zakupów inwestycyjnych dla podległych szpitali jednostek budżetowych i instytutów. To również zabezpieczenie kwoty na podwyżki wynagrodzeń wynikające ze zmian prawnych, ale też wydatki majątkowe związane z zakupem chociażby infrastruktury techniczno-systemowej w Centrum e-Zdrowia – wymieniał.
Więcej, ale wciąż za mało
Jak mówiła senator prof. Alicja Chybicka w czasie dyskusji, w porównaniu z innymi dziedzinami, wzrost nakładów przewidziany w budżecie na zdrowie, jest niewystarczający i zdecydowanie mniejszy niż w wielu innych dziedzinach.
– W roku covidowym, w którym Polska jest niechlubnym liderem w zgonach na głowę mieszkańca, wzrost nakładów finansowych na zdrowie, o których mówi pan minister, będzie pochodził głównie z kieszeni wszystkich Polaków, z podatku na zdrowotnego. Czy pana zdaniem, ten budżet pozwoli nam zlikwidować prawie 15 miliardów długów szpitali? Czy te szpitale staną na nogi? Czy ten budżet pozwoli rzeczywiście funkcjonować ratownictwu medycznemu tak, żeby nie musiała zamiast pogotowia wyjeżdżać do pacjentów straż pożarna? – pytała prof. Chybicka.
W dyskusji zwracano uwagę na kwestę Funduszu Medycznego, który na mocy ustawy co roku powinien dysponować kwotą 4 mld złotych. Do tej pory niewielka kwota z tych pieniędzy została wydana, a z tego tytułu w budżecie na 2022 rok zaplanowano też zdecydowanie mniejszą kwotę, bo zaledwie 2,2 mld. W uzasadnieniu wykazano, że jest to 126 proc. więcej.
– To nie jest 126 proc a jedynie ok. 50 proc. Jak w końcu jest z tym Funduszem Medycznym? Czy prezydent RP wie jak realizowana jest ta ustawa? – pytała sanator Ewa Matecka.
Dodała: – Razem to już jest prawie 10 miliardów złotych. Gdzie są te pieniądze? Czy to jest Fundusz, który ma kumulować środki czy ma wydatkować środki i ratować życie ludziom chorym na nowotwory?
Senator Matecka pytała też ministra zdrowia o kwestię bezpłatnych leków dla kobiet w ciąży. – Gdzie jest w ustawie pozycja dotycząca rozszerzenia bezpłatnych leków dla kobiet w czasie połogu, co do której była pełna akceptacja ministra Miłkowskiego? Przekonywał, że środków na ten cel wystarczy i kobiety w czasie połogu będą mogły być objęte również tymi świadczeniami. Nie widzę tego zapisu w planie wydatków. Poza tym wnioskowałam również o to, aby kobiety w ciąży mogły być bezpłatnie szczepione na grypę. To też się spotkało z akceptacją pana ministra Miłkowskiego. Tego również nie ujęto w budżecie.
PKB z 2020 roku i inflacja
Jak mówiła przewodnicząca komisji senator Beata Małecka-Libera, w trzecim roku epidemii i zapaści w ochronie zdrowia nakłady na ochronę zdrowia powinny ewidentnie wzrastać. Co prawda wzrastają w poszczególnych pozycjach, ale wzrasta także liczba zadań do realizacji.
– Rok 2022 zmienia filozofię finansowania systemu ochrony zdrowia -składka zdrowotna nie będzie odliczana, więc rzeczywiście w NFZ pieniędzy z naszych podatków będzie więcej. Jednak uważam, że dobrze byłoby, gdyby także te dodatkowe środki, które pojawiają się w Narodowym Funduszu Zdrowia, były zasilone większą ilością pieniędzy z budżetu – mówiła senator Małecka- Libera.
Dodała: – ZZ moich wyliczeń wynika, że zgodnie z ustawami, jakie przyjmowaliśmy, między innymi o świadczeniach opieki zdrowotnej czy też 7 proc. PKB w 2021 roku wydatki na publiczną ochronę zdrowia miały wynosić 5,3 proc. PKB, a w roku 2022 5,75 proc. Gdyby te środki się pojawiły zgodnie z tym założeniem rzeczywiście mielibyśmy wpływ środków finansowych do budżetu znaczący – wskazała.
– Ale tak nie jest, bo zgodnie z zapisami ustawowymi, wyliczenie wysokości PKB odnosi się do 2 lat wstecz, czyli do roku 2020 a ten był rokiem tragicznym dla ochrony zdrowia. Rokiem, w którym dopadła nas pandemia, która trwa do dziś i kompletnie rujnuje cały system ochrony zdrowia. W rzeczywistości więc w roku 2022 wydatki publiczne na ochronę zdrowia będą wynosiły 4,75 proc. – argumentowała.
Przewodnicząca Małecka-Libera zwracała też uwagę na problem ogromnej i narastającej inflacji, który nie został ujęty w odpowiedni sposób w budżecie.
– Koszty energii, koszty materiałowe wzrastają nie pół procent, nie 10 proc, ale o kilkaset procent. Szpitale to sygnalizują już teraz. Dodatkowo z zapowiedzi pana ministra wiemy, że jest przygotowany projekt ustawy dotyczący Agencji Restrukturyzacji Szpitali. Chciałabym się dowiedzieć, z jakich środków ta Agencja będzie finansowana. Początkowo pan minister opowiadał, że restrukturyzacja szpitali ma się odbyć ze środków unijnych. Tych środków unijnych nie mamy – mówiła przewodnicząca senackiej Komisji Zdrowia.
Zwróciła też uwagę na finansowanie Agencji Badań Medycznych, dla której środki pochodzą z NFZ, uszczuplają w ten sposób finanse przeznaczone na świadczenia medyczne dla pacjentów.
Środków będzie zawsze za mało
Odpowiadając na pytania i wątpliwości senatorów wiceminister Gadomski nie zgodził się z tezami, że przyrost nakładów na ochronę zdrowia jest niewielki.
– Oczywiście ten przyrost mógłby być większy i rosnące potrzeby będą większe niezależnie od tego, czy będziemy mieli ustawę 6, 7 proc. czy 10 proc. PKB. Obiektywnie jednak patrząc i historycznie cofając się do 2018 roku nakłady budżetu państwa w łącznych nakładach to było 14 miliardów złotych a plan na rok 2022 zakłada 25 miliardów złotych. To istotne zwiększenie na przestrzeni kilku lat – przekonywał.
– Proszę też mieć na uwadze, że prawdopodobnie, gdyby nie pandemia, udział wydatków budżetowych mógłby być jeszcze wyższy. Po pierwsze, część wydatków budżetowych jest związanych z finansowaniem skutków walki z pandemią. Po drugie, wyodrębniony fundusz przeciwdziałania COVID de facto to również są środki, które wpływają do sektora ochrony zdrowia i mówimy tu o łącznej kwocie 122 mld złotych na 2022 rok – mówił Gadomski.
Jak wskazał, odpowiadając na pytanie dotyczące restrukturyzacji szpitali, ten proces istotnych skutków w budżecie na 2022 rok nie ma. Będą one dopiero uwzględnione w budżecie na rok 2023.
– Te środki nie będą pochodziły z pieniędzy unijnych. Nie udało nam się przekonać Komisji Europejskiej do takiego rozwiązania. KE powiedziała, że można procesy restrukturyzacyjne wesprzeć środkami z KPO. I rzeczywiście te procesy z punktu widzenia inwestycyjnego i z punktu widzenia przekształceń zostały uzgodnione w KPO. Środki inwestycyjne, które udało się wynegocjować na ten cel to ponad 10 miliardów złotych. To ogromny zastrzyk finansowy. Natomiast Komisja Europejska nie zgodziła się na przeznaczenie środków na oddłużenie i dlatego te środki będą pochodzić będą pochodziły z budżetu – mówił Gadomski
Jak wyjaśniał, źródłem finansowania ABM są nie tylko środki z NFZ, ale i z budżetu państwa oraz ze środków unijnych. Zwracał też uwagę na to, że ABM w większości finansuje także świadczenia dla pacjentów.
– Niekomercyjne badania kliniczne, które finansuje ABM to terapie, które dzisiaj są w fazie zatwierdzania, w fazie badania klinicznego i przygotowania do potencjalnego wdrożenia – mówił Gadomski.
Dodał: – Traktujemy to jako terapie innowacyjne, które w innej formule nie byłyby dostępne dla pacjentów. Jest wiele terapii finansowanych właśnie w tej formule. To są środki, które wracają do pacjentów, czyli pomimo tego, że wychodzą z budżetu NFZ. Tak, to odbywa się kosztem koszyka świadczeń gwarantowanych. Mówiąc w uproszczeniu, środki trafiają jednak do pacjentów poprzez badania kliniczne i w niedostępnych w inny sposób terapiach.
Odpowiadając na pytania związane z inflacją wiceminister poinformował, że resort przeprowadza obecnie kwerendę wśród szpitali odnośnie jej skutków, chociażby związanych ze wzrostem cen energii.
– Ustawa budżetowa ma jednak ma swoje prawa. Przyjmujemy do niej założenia, które zostały zaprezentowane w ustawie budżetowej ministra finansów dotyczące inflacji na poziomie 3,3 proc. i tak konstruujemy budżet. Jeżeli te prognozy inflacji się nie będą sprawdzały będziemy mówić o nowelizacji ustawy budżetowej w trakcie roku. Na dzisiaj ustawa przygotowana jest w myśl przyjętych założeń inflacyjnych które zostały zaprezentowane i przyjęte przez Radę Ministrów – mówił Gadomski.
Senackie poprawki
Po zakończonej dyskusji senacka Komisja przyjęła trzy poprawki do projektu ustawy.
- Pierwsza dotyczyła wzrostu o kwotę 20 miliardów złotych z przeznaczeniem na dotację podmiotową NFZ i finansowanie świadczeń gwarantowanych z zakresu lecznictwa szpitalnego, w szczególności chorób nowotworowych, układu sercowo-naczyniowego jako priorytetowych zadań, a także zadań z zakresu opieki psychiatrycznej i AOS, a także rehabilitacji leczniczej. Poprawka została przyjęta przy pięciu głosach za i jednym przeciwnym.
- Poprawka druga dotyczyła zwiększenia wydatków bieżących o kwotę 100 milionów złotych z przeznaczeniem na program leczenia niepłodności metodą zapłodnienia pozaustrojowego in vitro. Przyjęta została w takim samym stosunku głosów jak poprzednia.
- Kolejna poprawka odnosiła się do zwiększenia budżetu o kwotę 100 milionów złotych z przeznaczeniem na dofinansowanie lecznictwa psychiatrycznego dzieci i młodzieży. Została ona również przyjęta przez członków komisji głosami 5 do 1.
W podsumowaniu przewodnicząca senator Małecka-Libera mówiła: – Budżet, który został zaproponowany dla ochrony zdrowia, uważamy absolutnie za niewystarczający, ale przyjmujemy go w dobrej wierze z poprawkami. Mamy nadzieję, że te poprawki zostaną również rozpatrzone i przyjęte przez Sejm. Potrzeby w ochronie zdrowia są naprawdę niewyobrażalne i jeżeli nie wszyscy zgodnie nie zagłosujemy za tymi poprawkami i nie zwiększymy radykalnie dopływu środków finansowych do ochrony zdrowia, to tragedia, jaka jest w tej chwili, będzie już nie do odwrócenia. Mam nadzieję, że minister zdrowia ma tego świadomość.
Senatorem sprawozdawcą została wyznaczona senator Alicja Chybicka.
źródło: rynekzdrowia.pl
Dodaj komentarz