Wydatki na dodatkowe świadczenia dla samozatrudnionych można zaliczyć do kosztów uzyskania przychodów. Skarbówka się na to zgadza, ale pod pewnym warunkiem – pisze w środę „Rzeczpospolita”. Chodzi m.in. o pakiety medyczne, sportowe czy ubezpieczeniowe.Jak podkreśla gazeta, takie są ostatnie interpretacje fiskusa, choć jeszcze kilka lat temu stanowiska urzędników były różne. Cytowany przez „Rzeczpospolitą” ekspert podkreśla jednak, że skarbówka stawia jeden warunek: zgadza się na rozliczenie kosztów tylko wtedy, gdy benefity są elementem wynagrodzenia współpracownika. Jeśli ten warunek nie jest spełniony, interpretacje są negatywne. Przez benefity rozumiane jest dofinansowanie m.in. zajęć sportowych, opieki medycznej czy pakiety ubezpieczeniowe.Firma musi też wykazać, że przyznawane samozatrudnionym świadczenia mają pozytywny wpływ na jakość wykonywanych przez nich usług – zaznacza gazeta, przywołując jedną z interpretacji.
„Rzeczpospolita” przywołuje też przypadek interpretacji negatywnej, gdy dodatkowe profity nie są częścią wynagrodzenia samozatrudnionych. Chodziło o możliwość zaliczenia do kosztów podatkowych wydatków z tytułu dofinansowania do posiłków współpracowników, tj. osób prowadzących działalność gospodarczą i wykonujących usługi w ramach umów cywilnoprawnych. Wtedy fiskus uznał, że wydatki takie nie mogą stanowić kosztów uzyskania przychodów spółki.Jak rozliczyć inne świadczenia, np. kawę, soki, owoce, orzeszki, które są udostępniane w firmie i mogą z nich korzystać nie tylko pracownicy, ale też samozatrudnieni? W ostatnich interpretacjach fiskus potwierdza, że wydatki na poczęstunek dla całej załogi są podatkowym kosztem – czytamy w dzienniku.
źródło: money.pl
Dodaj komentarz