Koronawirus 2019-nCoV dotarł już do Francji. Minister zdrowia tego kraju Agnes Buzyn poinformowała, że u dwóch chorych stwierdzono zakażenie tym wirusem. Jeden z nich jest w szpitalu w Paryżu, drugi w Bordeaux.
– Pacjent z Bordeaux ma 48 lat, wrócił z Chin, był w Wuhan. Skontaktował się z lekarzem 23 stycznia – poinformowała mówi Agnes Buzyn. Jak dodała pacjent od wczoraj jest w izolatce w szpitalu w Bordeaux. Ustalono już, że od czasu przyjazdu do Francji utrzymywał kontakt z tuzinem ludzi.
Człowiek ten, jest z pochodzenia Chińczykiem. Na stałe mieszka w departamencie Żyronda. – W Wuhan był w podróży służbowej – stwierdziła minister Buzyn. Tuż przed powrotem do Francji był w Holandii.
O pacjencie z Paryża wiadomo o wiele mniej. – Wiemy, że ta osoba pojechała do Chin, ale nie wiemy, czy była w Wuhan – powiedziała minister.
– Prawdopodobnie są inne przypadki zakażenia wirusem w Europie – oceniła francuska minister zdrowia. – To jest pożar i musi być powstrzymany – dodała Agnès Buzyn.
Pierwsze przypadki zachorowania na zapalenie płuc wywołane koronawirusem 2019-nCoV pojawiły się pod koniec grudnia w Wuhan w środkowych Chinach. Wirus szybko się rozprzestrzenia. Zaraziło się nim już około 900 osób w Chinach, 26 z nich zmarło.
Poza Chinami koronawirusa wykryto też w Tajlandii, Korei Południowej, Singapurze i Arabii Saudyjskiej (po jednej osobie zakażonej w każdym kraju), a także w Wietnamie oraz Japonii (po dwa przypadki). Drugi przypadek zakażenia tym wirusem odnotowano także w USA. 63 inne osoby w tym kraju objęte są obserwacją.
W piątek potwierdzono także pierwszy przypadek zakażenia wirusem w Nepalu. To student, który wrócił na świąteczną przerwę do domu. Studiuje na uczelni w Wuhan.
źródło: WP.pl
Dodaj komentarz