122 osoby związane ze Zjednoczoną Prawicą zarobiły w spółkach Skarbu Państwa 267 mln zł. 66 z nich zostało milionerami — wynika z raportów spółek giełdowych, które przeanalizowała Wirtualna Polska. Najwięcej za czasów rządów PiS zarobił wieloletni przyjaciel Zbigniewa Ziobry. Kwota robi wrażenie. W „klubie milionerów” znalazł się m.in. prezes PKN Orlen Daniel Obajtek. Niejasny jest status „potencjalnie należnych nagród”, jakie nalicza mu spółka
W zestawieniu jest także była szefowa Kancelarii Prezydenta Małgorzata Sadurska oraz poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski
We wrześniu ub.r. w Onecie publikowaliśmy cykl materiałów dziennikarskich o skali układów i personalnych zależności w spółkach skarbu państwa
Więcej ważnych informacji znajdziesz na stronie głównej Onetu. Jeśli nie chcesz przegapić żadnych istotnych wiadomości — zapisz się na nasz newsletter
Portal sprawdził spółki, których akcje ma bezpośrednio skarb państwa. To m.in. PKN Orlen, Lotos, KGHM, PGNiG, PGE, PZU i PKO PB. Ponadto sprawdzone zostały firmy, których państwo jest pośrednim wspólnikiem. To m.in. Pekao SA i Alior Bank.W latach 2016-2022 z grona osób zasiadających we władzach spółek najwięcej zarobił Michał Krupiński — były prezes PZU i Pekao SA oraz były szef rady nadzorczej Alior Banku. To ponad 13 mln zł. Jak zaznacza WP, gdy w 2019 r. złożył rezygnację z pracy w Pekao, bank wypłacał mu wynagrodzenie jeszcze przez dwa lata, prawdopodobnie ze względu na zakaz konkurencji.Krupiński to przyjaciel Zbigniewa Ziobry. Jak opisywała Anna Popiołek w „Gazecie Wyborczej” w cyklu materiałów „Partia i Spółki” we współpracy redakcji Onetu, „GW” i dziennikarzy Radia ZET, bankowiec przynajmniej raz osobiście przyjechał do partyjnej centrali PiS, by porozmawiać m.in. z Jarosławem Kaczyńskim o sfinansowaniu budowy dwóch wież — biurowca, który ten chciał wybudować na działce przy Srebrnej. „Era” Krupińskiego, jak opisuje „Wyborcza”, skończyła się więc dzień po publikacji „Die Welt” pt. „Złoci chłopcy za plecami Kaczyńskiego”.Następną osobą na liście Wirtualnej Polski jest Maciej Rapkiewicz — członek zarządu PZU i były członek rady nadzorczej Alior Banku, który zarobił ponad 9 mln zł. Prawnik z zawodu został powołany do zarządu PZU w 2016 r.
Z kolei Bartłomiej Litwińczuk od 2015 r. zasiadał w radach nadzorczych kilku spółek, w tym m.in. Grupy Azoty. Od 2016 r. jest dyrektorem w Grupie PZU, a także członkiem zarządu PZU Na Życie. Jego zarobki portal oszacował na prawie 9,3 mln zł.
Litwińczuk to prawnik Ziobry. W raporcie „Partia i Spółki” informowaliśmy, że zrobił szybką karierę w spółkach skarbu od czasu wygrania wyborów przez Zjednoczoną Prawicę. Portal OKO.press odnotował, że „pierwsze stanowisko w państwowej spółce Litwińczuk dostał niecały miesiąc po zaprzysiężeniu nowego rządu”, gdy w grudniu 2015 r. został powołany do rady nadzorczej Polskiego Holdingu Obronnego.
„Potencjalnie należne nagrody” Obajtka w Orlenie
Jedną z opisanych osób jest także Małgorzata Sadurska, członkini zarządu PZU. Prawniczka związana ze środowiskiem Tadeusza Rydzyka zarobiła w latach 2017-2021 prawie 7 mln zł. W przeszłości Sadurska była posłanką PiS oraz szefową Kancelarii Prezydenta Andrzeja Dudy.Sadurska również pojawiła się w raporcie „Partia i Spółki”. Z jej nominacją partia rządząca przestała udawać, że posady we władzach państwowych spółek powinny być obsadzane fachowcami. — W zarządzie PZU potrzebny jest ktoś, kto zna program PiS — mówił poseł Marek Suski w Radiu ZET pytany o kompetencje i przyczynę kandydowania polityk.
Na liście znalazł się również prezes Orlenu Daniel Obajtek. Były wójt Pcimia dzięki zarządzaniu Energą, a następnie paliwowym koncernem zarobił 5,8 mln zł. Spółka naliczała mu też „potencjalnie należne nagrody” do wypłaty w kolejnych latach w wysokości 3,6 mln zł. Jak przekazuje WP, nie jest jasne, jaka część premii została wypłacona.
Choć Orlen, Lotos i PGNiG to formalnie niezależne spółki, kluczowe stanowiska objęli w nich menedżerowie Daniela Obajtka i jego protektora — wicepremiera Jacka Sasina. Swoje wpływy mają tam także inni prominentni politycy PiS — pisał Andrzej Kublik w „Gazecie Wyborczej”. Tekst powstał w ramach cyklu „Partia i Spółki”, czyli wspólnego śledztwa Onetu, „Wyborczej” i Radia ZET.
W zestawieniu pojawia się również polityk Solidarnej Polski Janusz Kowalski, który w latach 2015-2016 zasiadał w zarządzie PGNiG. Przez ten czas zarobił 2,1 mln zł, z czego 516 tys. już po odejściu ze spółki.Śledztwo Onetu, „Gazety Wyborczej” i Radia ZET. „Partia i Spółki”
We wrześniu 2021 r. powstał cykl materiałów dziennikarskich na temat skali układów i personalnych zależności w spółkach skarbu państwa. W tej sprawie współpracę podjęły redakcje Onetu z dziennikarzami Radia ZET oraz „Gazety Wyborczej”. Było to pierwsze tak duże śledztwo polskich mediów.
Informowaliśmy o tym, jak w spółkach skarbu państwa posady dostali ludzie Jacka Sasina, Mariusza Błaszczaka, Joachima Brudzińskiego i premiera Mateusza Morawieckiego. Opublikowaliśmy także artykuł o Solidarnej Polsce, która również zapewniła swoim ludziom wiele intratnych stanowisk.
źródło: onet.pl
Dodaj komentarz