Ewa Kaili, wiceprzewodnicząca Parlamentu Europejskiego została zatrzymana – informuje agencja AFP. Nieoficjalnie wiadomo, że działania służb mają związek z aferą korupcyjną w europarlamencie.Belgijska prokuratura informowała w piątek, że asystenci i urzędnicy PE są podejrzani o korupcję. To właśnie śledczy z tamtego kraju prowadzą postępowanie w tej sprawie.
W aferę ma być zamieszane państwo z Zatoki Perskiej, jednak śledczy nie wymienili jego nazwy. Media – korzystając z własnych ustaleń – informują, że chodzi o Katar, a więc organizatora trwających mistrzostw świata w piłce nożnej.
Zatrzymania w Belgii. Wśród schwytanych m.in. były eurodeputowany
Jak ustaliło „Politico”, belgijska policja przeszukała do tej pory 16 domów, a w piątek zatrzymała cztery osoby w Brukseli i okolicznych miejscowościach. Z kolei prokuratura podała, że w wyniku śledztwa odzyskano do tej pory około 600 tys. euro w gotówce. Pieniądze te miały służyć do „przekonywania” urzędników, by wydawali korzystne decyzje. Przed aresztowaniem greckiej wiceszefowej PE media donosiły, iż wśród zatrzymanych przez mundurowych jest były eurodeputowany z ramienia Socjalistów i Demokratów. Do tej samej frakcji należy zatrzymana wiceszefowa PE.
Zatrzymana Ewa Kaili ma 44 lata. Zanim rozpoczęła karierę w polityce była dziennikarką telewizyjną w Grecji. Zasiadała też w ojczystym parlamencie, a w 2014 została eurodeputowaną. Pięć lat później z powodzeniem wystartowała w kolejnych wyborach europejskich.
źródło: interia.pl
Dodaj komentarz