Białoruskie śmigłowce nad Polską. „NATO potraktowało sprawę poważnie

wpis w: Zdrowie | 0

Wiceminister Paweł Jabłoński poinformował, że Polska przekazała w środę zdecydowany protest wobec działań Białorusi, Podkreślił, że chodzi zarówno o ćwiczenia, które zakończyły się naruszeniem polskiej przestrzeni, ale także działania przy granicy. – NATO potraktowało problem poważnie – zauważył polityk.Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński stwierdził, że „działania Białorusi obniżają bezpieczeństwo i są postrzegane jako działania prowokacyjne”.- Mamy tu na myśli zarówno te ćwiczenia, które zakończyły się naruszeniem polskiej przestrzeni, ale także kontynuację działań bezpośrednio przy granicy, zarówno przez organizowanie grup masowych imigrantów, a także przemieszanie pod polską granicę grup militarnych lub paramilitarnych – powiedział wiceszef MSZ.
Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński stwierdził, że „działania Białorusi obniżają bezpieczeństwo i są postrzegane jako działania prowokacyjne”.- Mamy tu na myśli zarówno te ćwiczenia, które zakończyły się naruszeniem polskiej przestrzeni, ale także kontynuację działań bezpośrednio przy granicy, zarówno przez organizowanie grup masowych imigrantów, a także przemieszanie pod polską granicę grup militarnych lub paramilitarnych – powiedział wiceszef MSZ.

Białoruskie śmigłowce nad Białowieżą.
„Nie usłyszeliśmy żadnych wyjaśnień”Podkreślił, że wagnerowcy” to ludzie niebezpieczni” – Spodziewamy się różnych prowokacji. Zagrożenie jest i Polska musi podejmować działania prewencyjne – zauważył.Wiceminister zapytany o spotkanie z chargé d’affaires Białorusi, stwierdził, że „nie usłyszeliśmy żadnych wyjaśnień”. – Strona białoruska nie jest chętna aby się tłumaczyć. Mają do nas podejście nieprzyjazne nie od dziś – dodał.Podkreślił, że gdy informacje o naruszeniu polskiej przestrzeni powietrznej przez białoruskie śmigłowce się potwierdziły, natychmiast zostały przekazane sojusznikom. – NATO potraktowało problem poważnie – podkreślił Jabłoński.

źródło: interia.pl

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *