Dziś ostatni z moich 944 dni pracy w Ministerstwie Zdrowia. Decyzja kilkukrotnie już odkładana, ale dzięki temu też dobrze przemyślana – napisał w poniedziałek (17 sierpnia) w mediach społecznościowych wiceminister zdrowia Janusz Cieszyński.
Wiceminister zdrowia całościową ocenę swojej pracy pozostawia innym, ale z kilku rzeczy jest zadowolony:
„Udało się, chociaż chyba nikt w to nie wierzył, uruchomić pierwsze usługi na platformie P1. Liczbę wystawionych e-recept liczy się już w setkach milionów, przyrost dzienny e-skierowań to już kilkadziesiąt tysięcy, rusza pilotaż EDM i zdarzeń medycznych – wyliczał.
Sukcesy? e-zdrowie i zmiany w NFZ
„Badanie, które przeprowadziliśmy na dużej próbie pacjentów, wskazuje, że NPS z porad udzielanych przez telefon w dobie COVID-19 jest na poziomie, który osiągały prywatne przychodnie 3 lata temu. Wg. CBOS ocena systemu ochrony zdrowia rekordowo wysoka, a na fokusach badani wskazują, że rozwój e-zdrowia to coś, co realnie zmieniło sytuację pacjenta. Od pierwszego dnia pracowałem nad tym z Agnieszką Kister, której wiedza i profesjonalizm jasno oświetlały mi drogę od początku aż do końca” – dodał wiceminister.
Z kolei „dzięki świetnej współpracy z Adamem Niedzielskim ruszyły strukturalne zmiany w NFZ. Fundusz ma najwyższe w historii badań odczyty wskaźnika zaufania i stopniowo, krok po kroku, następuje jego transformacja od środka i względem otoczenia”.
„Wprowadziliśmy bezlimitowe finansowanie w kolejnych zakresach i kontynuowaliśmy rozpoczęty w 2016 roku proces skracania najważniejszych systemowo kolejek. Udało się też wprowadzić istotne zmiany organizacyjne – przede wszystkim pionizację struktury. Ta zmiana da swoje owoce za rok-dwa, ale silny płatnik jest warunkiem prowadzenia ambitnej polityki zdrowotnej” – napisał Janusz Cieszyński.
Trudne negocjacje i zmiany w resorcie
Wiceminister napisał też, że uczestniczył w kluczowych negocjacjach MZ z partnerami – Izbą Pielęgniarek i Położnych, reprezentującym środowisko lekarskie Porozumieniem Rezydentów, Porozumieniem Zielonogórskim, Związkiem Szpitali Powiatowych. „Wiem, że ich wyniki nie są jednoznacznie oceniane, ale były zawsze prowadzone uczciwie i w atmosferze wzajemnego szacunku. Dziękuję z tego miejsca wszystkim, z którymi miałem przyjemność usiąść do stołu”.
” Na moich oczach zmieniło się też Ministerstwo Zdrowia. Jest tu dziś nie tylko mniej papieru i papierologii, ale przede wszystkim lepsze warunki do pracy. To z pewnością jeden z najważniejszych resortów i wszyscy jego pracownicy zasługują na to, co najlepsze” – podsumował.
Wiceminister złożył też podziękowania innym licznym współpracownikom w MZ, NFZ, Centrum e-Zdrowia oraz kierownictwu resortu i rządu.
Rzecznik prasowy resortu zdrowia Wojciech Andrusiewicz przyznał w rozmowie z PAP, że projekt e-zdrowie bez zaangażowania wiceministra Cieszyńskiego nie byłby na tym etapie, na jakim jest obecnie.
– Trudniej byłoby przechodzić ten okres epidemii, gdyby nie wdrożone e-recepta i teleporady. To wszytko zasługa ministra Cieszyńskiego. Za ten cały okres należą się wielkie podziękowania – skomentował informację o rezygnacji wiceministra rzecznik resortu.
Kontrowersyjne zakupy
Z drugiej strony, jak przypomina Onet, Janusz Cieszyński w resorcie zdrowia odpowiadał m.in. za zakupy sprzętu mającego służyć do walki z koronawirusem. Doniesienia medialne na ten temat były podstawą dla wniosku o wotum nieufności wobec ministra Szumowskiego, który odrzucił Sejm.
Zdaniem opozycji na początku pandemii resort zdrowia po zawyżonych cenach kupował sprzęt do walki z koronawirusem. Miliony trafiały m.in. do spółek związanych z Łukaszem G., który był znajomym Szumowskiego. To trener narciarstwa, który uczył jazdy ministra i jego rodzinę. Sprzedał ministerstwu za ponad 5 mln bezwartościowe maski ochronne. Resort zdrowia złożył przeciwko rodzinie G. doniesienie do prokuratury, ale zrobił to po publikacji „Gazety Wyborczej”, która opisała proceder.
Z kolei według ustaleń Onetu rząd kupował testy na koronawirusa w Chinach, Korei Płd. czy Turcji. Na tych kontraktach zarabiali pośrednicy – spółki powiązane z PiS. Gdy dostawa z Korei 150 tys. testów za 13,5 mln zł uległa zniszczeniu, resort odmówił wskazania winnych.
Poza tym MZ kupiło 1,2 tys. respiratorów za łącznie 200 mln zł od firmy E&K z Lublina, należącej do Andrzeja Izdebskiego, w przeszłości zamieszanego w nielegalny handel bronią. Maszyny miały kosztować 160 tys. za sztukę.
Jak przypomina „Gazeta Wyborcza”, do specustawy koronawirusowej wprowadzono zapisy zapewniającego bezkarność sprawcom przestępstw z art. 231 i 296 kk. Według informacji dziennika, za wprowadzeniem zapisu stał wiceminister Cieszyński, który jest odpowiedzialny za zakupy w MZ.
Janusz Cieszyński twierdził, że zarzuty pod jego adresem miały charakter polityczny. – Fala hejtu, która na mnie spadła, zaraz opadnie – zapewniał w rozmowie z „Dziennikiem Gazetą Prawną”. Pytany o swój udział w „aferze maseczkowej” Cieszyński stwierdził, że nie miał pojęcia, że rozmawiał z instruktorem narciarskim ministra Szumowskiego. – Zresztą szef nic nie sugerował i nie interesował się sprawą tego zakupu – mówił.
Doradca premiera
Janusz Cieszyński jako podsekretarz stanu w MZ (od stycznia 2018 r.) był członkiem: Stałego Komitetu Rady Ministrów, Komitetu Rady Ministrów do spraw Cyfryzacji. Inicjował, koordynował i nadzorował wykonywanie zadań przez:Departament e-Zdrowia, Departament Nadzoru i Kontroli, Departament Prawny, Departament Systemu Zdrowia.
Janusz Cieszyński pracował jako doradca premiera Mateusza Morawieckiego w Ministerstwie Rozwoju i Ministerstwie Finansów, a w latach 2016-17 kierował Departamentem Małych i Średnich Przedsiębiorstw w Ministerstwie Rozwoju. Prowadził firmę zajmującą się doradztwem biznesowym i prawnym dla przedsiębiorców z sektora MŚP. W latach 2009-2014 pracował w jednej z największych firm z obszaru telekomunikacji. Ukończył studia na kierunku Finanse i Rachunkowość w Szkole Głównej Handlowej.
źródło: rynekzdrowia.pl
Dodaj komentarz