Na świecie odchodzi się od stawiania na rozwój tzw. „jednorożców” – spółek, których celem jest dostarczenie inwestorom maksymalnych zysków w jak najkrótszym okresie. Powoli zaczyna doceniać się tzw. „zebry”, czyli przedsiębiorstwa generujące zyski, ale działające w duchu zrównoważonego rozwoju. My również chcemy wspierać takie rozwiązania – mówi Małgorzata Jarczyk-Zuber, Chief Innovation Officer ING Banku Śląskiego, który ogłosił program grantowy dla start-upów i młodych naukowców.Agnieszka Kozłowska: Choć pojęcie zrównoważonego rozwoju funkcjonuje już od lat 90., nadal nie jest czymś zrozumiałym dla „Kowalskiego”. Dla wielu z nas brzmi trochę jak banał. Często łączy się go jedynie z ekologią. Jak jest naprawdę?
Małgorzata Jarczyk-Zuber, Chief Innovation Officer ING Banku Śląskiego: Początkowo dyskusje wokół zrównoważonego rozwoju faktycznie ograniczały się tylko do wpływu gospodarki na środowisko przyrodnicze. Z czasem jednak koncepcja ewoluowała i została rozszerzona o czynniki społeczne oraz tzw. ład korporacyjny. Chodzi tu o równowagę między rozwojem gospodarczym, a troską o społeczeństwo i planetę. Zatem jest to zdecydowanie szersze pojęcie niż ekologia.
Często barierą dla wprowadzania zasad zrównoważonego rozwoju są finanse. Wszelkie innowacje są kosztowne, wymagają inwestycji, czasu, zasobów. Dlatego wiele firm nie decyduje się na znaczące zmiany. Czy słusznie?Absolutnie nie. ESG coraz mocniej wchodzi w obszar życia gospodarczego. Nadchodzi kolejna fala innowacji. Pojawiają się nowe firmy, a te już istniejące przechodzą mocną transformację. Wszystkie, niezależnie od rozmiaru, muszą dostosować się do zachodzących zmian oraz nowych regulacji. Te, które zrobią to najszybciej, staną się liderami nowego życia gospodarczego.
W ING zdajemy sobie jednak sprawę, że te zmiany nie są proste. Dlatego wspieramy naszych klientów w zielonej transformacji i prowadzeniu biznesu w sposób zrównoważony. W jaki sposób? Mamy w swojej ofercie szeroki wachlarz produktów kredytowych, wspierających eko rozwiązania. Dodatkowo przeznaczamy aż 4,5 mld zł na projekty ekologiczne w obszarze korporacyjnym.
A jakie są Pani doświadczenia ze zrównoważonym rozwojem? Z ING jest Pani związana od 25 lat. Bank – skoro deklaruje wsparcie dla takich działań – również musi się zmieniać. Jakie więc zmiany wprowadza się w ING?
Faktycznie, już od 25 lat działam w strukturach ING. Przez ten czas miałam okazję wdrażać sporo pionierskich projektów. Wprowadziłam w ING pierwszy w Polsce standard obsługi klienta, zbudowałam też od podstaw jednostkę odpowiedzialną za Customer Experience. Od 2014 roku rozwijam obszar innowacji. Obserwując światowe trendy i odpowiadając na potrzeby naszych interesariuszy, od początku roku odpowiadam za połączenie innowacji z ESG. Zmiany związane ze zrównoważonym rozwojem zaczynamy od nas. Przede wszystkim włączamy ESG w strategię naszego banku, jego strukturę organizacyjną oraz procesy projektowania produktów i zarządzania ryzykiem. Budujemy świadomość i kulturę ESG wśród naszych pracowników. Dbamy też o odpowiednie środowisko pracy – wellbeing, różnorodność i włączanie.
Wspieramy również pracowników w byciu przedsiębiorczym. Oprócz tego prowadzimy zrównoważoną gospodarkę własną, stale digitalizujemy procesy, a w decyzjach biznesowych uwzględniamy czynniki klimatyczne.
Strategia ESG wynika m.in. z prawa unijnego i narzuconych przez UE regulacji. Czym właściwie jest ta strategia i w jakim stopniu jej realizacja wpływa na klientów banków?Strategia ESG wynika wprost z misji naszego banku, zgodnie z którą wspieramy klientów do bycia o krok do przodu w życiu i w biznesie oraz z wartości, którymi się kierujemy. Nie zgadzamy się na degradację środowiska i postępujące zmiany klimatu, dlatego w 2021 roku ogłosiliśmy Deklarację Ekologiczną i konsekwentnie realizujemy nasze obietnice. Słuchamy naszych interesariuszy i odpowiadamy na ich potrzeby. Wśród nich są klienci, pracownicy, społeczeństwo, inwestorzy, czy w końcu regulatorzy. Zmieniające się prawo i nowe regulacje to jednak tylko jeden z czynników, branych pod uwagę.
Strategia ESG pozwala nam wyznaczyć jasny kierunek działań oraz cele, które będziemy realizować w najbliższych latach: dla siebie, przyszłych pokoleń i zrównoważonego świata. To drogowskaz – dla wszystkich członków naszej organizacji. Jak przekłada się na klientów?
Z jednej strony to produkty wspierające rozwiązania ekologiczne, finansowanie zrównoważonych projektów, czy wsparcie w transformacji środowiskowej. Z drugiej to również edukacja odnośnie zdrowia finansowego, czy ułatwienie bankowania grupom zagrożonym wykluczeniem. ING ogłosił niedawno program grantowy dla start-upów i młodych naukowców. Zwycięzcy otrzymają nie tylko granty finansowe, ale także niezbędne wsparcie przy realizacji i rozwijaniu swoich pomysłów. Na jakie zgłoszenia liczycie, jakie pomysły chcecie wspierać?
W pierwszej edycji skupiamy się na 7. celu Zrównoważonego Rozwoju ONZ. Szukamy rozwiązań, które odpowiadają na wyzwanie – jak możemy zapewnić czystą i dostępną energię. Szczególnie ważne są dla nas te, które wpłyną na poprawę efektywności energetycznej, zwiększą wykorzystanie odnawialnych źródeł energii, czy pomogą w walce z zanieczyszczeniem powietrza.
Na świecie odchodzi się od stawiania na rozwój tzw. „jednorożców” – spółek, których celem jest dostarczenie inwestorom maksymalnych zysków w jak najkrótszym okresie. Powoli zaczyna doceniać się tzw. „zebry”, czyli przedsiębiorstwa generujące zyski, ale działające w duchu zrównoważonego rozwoju i oferujące rozwiązania o pozytywnym wpływie na środowisko czy społeczeństwo. My również chcemy wspierać takie rozwiązania – zarówno poprzez 1 mln zł w puli nagród finansowych jak i dodatkowe wsparcie.
Pula nagród robi wrażenie. Niemniej tematyka programu wydaje się być ogromnym wyzwaniem. Co wynika z Państwa wcześniejszych rozmów ze start-upami i naukowcami? Oni są gotowi sprostać temu zadaniu?
Przygotowując koncepcję Programu Grantowego ING przeprowadziliśmy badania z potencjalnymi uczestnikami – start-upami i naukowcami, tworzącymi rozwiązania z obszaru ESG. W ten sposób poznaliśmy ich potrzeby oraz wyzwania, z którymi muszą się mierzyć. Dowiedzieliśmy się, że działają na niedojrzałym rynku – zapotrzebowanie i odpowiednia mentalność dopiero się tworzy, a pionierzy muszą przecierać szlaki.
Dodatkowymi trudnościami są wysokie koszty wejścia i rozproszenie wiedzy. Wyzwanie w 1. edycji konkursu – czysta i dostępna energia, też nie należy do najłatwiejszych.
Wiemy jednak, że na rynku są fantastyczne, innowacyjne rozwiązania, które odpowiadają na to wyzwanie. Potrzebują tylko wsparcia finansowego na dalszy rozwój, czasem wiedzy, poprowadzenia przez doświadczonego mentora, czy promocji. I to wszystko oferujemy w naszym programie.
Czy konkurs to działanie jednorazowe? I właściwie dlaczego, jest on tak ważny?
Wiemy, że od naszych dzisiejszych decyzji i działań zależy, jak będzie wyglądał świat i jaką rzeczywistość zastaną następne pokolenia. Dlatego, odpowiadając na wyzwania współczesnego świata, wspieramy zrównoważany rozwój.
Przykładem jest właśnie Program Grantowy ING. Będzie się on odbywał cyklicznie, za każdym razem adresując inny istotny problem z obszaru zrównoważonego rozwoju.
źródło: money.pl
Dodaj komentarz