Liczba przypadków COVID-19 w Polsce gwałtownie wzrasta i nikt nie ma raczej wątpliwości, że to dopiero początek jesiennej fali. Dlatego resort zdrowia zadbał, aby nie zabrakło nam szczepionek, które najskuteczniej poradzą sobie z wirusem. Już od piątku 16 września będzie można zaszczepić się drugą dawką przypominającą przeciwko COVID-19. Czy będzie można wybrać preparat, którym chcemy się zaszczepić?
1. Konferencja MZ. Kto i kiedy będzie mógł przyjąć tzw. drugi booster?
W czwartek 15 września o godz. 11.00 w Ministerstwie Zdrowia odbyła się konferencja prasowa poświęcona możliwości przyjęcia zmodernizowanych szczepionek przeciwko COVID-19. Jest to pokłosiem niedawnej decyzji Europejskiej Agencji Leków (EMA), która zarekomendowała dopuszczenie do obrotu dwóch szczepionek mRNA o składzie, który będzie uwzględniał ochronę przed wariantem Omikron. Preparaty są adaptowanymi wersjami wyjściowych szczepionek firm Pfizer/BioNTech i Moderny.
Chodzi o preparaty Comirnaty Original/Omicron BA.1 i Spikevax Bivalent Original/Omicron BA.1, które zostały zaktualizowane o mRNA dla podwariantu Omicron BA.1. po to, aby lepiej chronić przed krążącymi wariantami SARS-CoV-2.Ministerstwo Zdrowia poinformowało, że od 16 września będzie można szczepić się nimi w Polsce.
– Największą bronią w walce z koronawirusem pozostają szczepienia. Od 16 września umożliwimy szczepienia drugą dawkę przypominającą dla osób powyżej 12. r.ż., które przyjęły pierwszą dawkę przypominającą co najmniej trzy miesiące wcześniej. Poszerzamy w ten sposób grupę uprawnioną do szczepień preparatem ukierunkowanym na wariant BA.1. Mamy zagwarantowane cztery mln preparatów, połowę od Pfizera i połowę od Moderny. W tej chwili dysponujemy dwoma milionami szczepionek – powiedział Adam Niedzielski.
2. Czy będzie można wybrać preparat, którym chcemy się zaszczepić?
Minister zdrowia dodał, że wkrótce w Polsce dostępne będą także preparaty skierowane pod warianty BA.4 oraz BA.5. Zapisywać się będą mogli na nie wszyscy, jednak o tym, jaki preparat dostaniemy – BA.1 czy BA.4/BA.5 – nie zdecydujemy sami. – Szczepionka BA.4/BA.45 ma taki sam skład, jak BA.1, tylko zawiera antygen mRNA odpowiadający wariantowi BA.5. Wszystkie badania potwierdziły, że szczepionka wywołuje odpowiednią odporność przeciwko BA.4 i BA.5 i jest równie skuteczna jak BA.1. Oba preparaty są równoważne i osoba, która zgłasza się po szczepienie, powinna dostać ten preparat, który obecnie jest dostępny. Skuteczność i bezpieczeństwo obu preparatów zostały potwierdzone w badaniach – powiedział dr Grzegorz Cessak, prezes Urzędu Rejestracji Produktów Leczniczych. – Pacjent nie wybiera pomiędzy szczepionką skierowaną pod wariant BA.1 czy BA.4/BA.5. Decyduje dostępność preparatu. Nie traktujmy tych szczepionek jak nowego modelu telefonu. Nie wybieramy spośród tych dwóch szczepionek, ponieważ one są równie skutecznie – dodał rzecznik MZ Wojciech Andrusiewicz.
Ministerstwo Zdrowia wyjaśniło zatem wątpliwości, które niedawno zgłaszali medycy wykonujący szczepienia. Dr Paweł Grzesiowski alarmował, że w związku z dostawami nowych, zaktualizowanych szczepionek przeciwko COVID-19, w przychodniach zapanował chaos, ponieważ brakowało jasnych wytycznych dla punktów szczepień, kogo i czym należy szczepić „Sytuacja w punktach szczepień robi się trudna, bo są szczepionki z I transzy (Pfizer, Moderna, Novavax), jutro pierwsza dostawa szczepionek z II transzy z wariantem Omicron BA1, a za parę tygodni nadejdą szczepionki z III transzy z wariantem BA5” – alarmował na Twitterze dr Paweł Grzesiowski. – Różnica w protekcji przed ciężkim zachorowaniem oraz zgonem w przypadku tych obu szczepionek jest niezwykle mała i wynosi zaledwie kilka procent. Oba preparaty chronią w ponad 90 proc. W związku z tym, jeśli ktoś wcześniej przyjął podstawowy schemat szczepień, to teraz nie ma istotnego znaczenia, czy jako booster przyjmie preparat BA.1 czy BA.5, ponieważ można powiedzieć, że są one równie skuteczne – komentuje w rozmowie z WP abcZdrowie prof. Joanna Zajkowska, specjalistka chorób zakaźnych z Uniwersytetu Medycznego w Białymstoku.
Minister Niedzielski podkreślił jednak, że lekarze będą mogli priorytetyzować podawanie szczepionek BA.4/BA.5 tylko w przypadku osób zmagających się z niedoborami odporności oraz chorobami współistniejącymi. – Wszystkie te szczepionki istotnie zwiększają ochronę przed ciężkim przebiegiem COVID-19, niemniej decyzja, aby szczepionki zaktualizowane pod krążący obecnie wariant podawać osobom z niedoborem odporności, jest jak najbardziej przemyślana. Osoby po transplantacji, z ciężką chorobą onkologiczną czy pacjenci przyjmujący leki immunosupresyjne powinni otrzymać najbardziej dopasowaną szczepionkę. Dla osób bez tych upośledzeń różnica kilku procent nie jest taka ważna – podkreśla prof. Zajkowska.
3. Na czym polega różnica między preparatem Pfizera i Moderny?
Od piątku 16 września będziemy mogli przyjąć preparaty Comirnaty Original/Omicron BA.1 i Spikevax Bivalent Original/Omicron BA.1. Czym różnią się te szczepionki? Jak wyjaśnia lek. Bartosz Fiałek, zastępca dyrektora ds. medycznych lSPZZOZ w Płońsku oraz popularyzator wiedzy medycznej, aktualizowany preparat Moderny podawany jako „booster” zawiera 50 mcg mRNA (w podstawowym szczepieniu jest 100 mcg mRNA).
Z kolei w preparacie Pfizera dawka mRNA jest taka sama w „starej” i „nowej” szczepionce i wynosi 30 mcg, co sprawia, że teoretycznie mógłby być podawany już jako pierwsza dawka tym, którzy się dotąd nie zaszczepili.- Nowe preparaty są specyficzne wobec rodziny wariantu Omikron SARS-CoV-2, w tym jego subwariantów. Podstawą nowych preparatów nie jest standardowe białko S, na bazie którego opracowano poprzednie szczepionki przeciw COVID-19. Białko kolca, które obecne jest w wariancie Omikron i jego subwariantach, różni się od pierwotnego o kilkanaście, a w niektórych przypadkach nawet kilkadziesiąt mutacji. Zaktualizowane szczepionki są więc zmodyfikowane pod profil mutacji obserwowany w rodzinie wariantu Omikron. Dlatego różnią się od dotychczasowych szczepionek przeciw COVID-19, skierowanych przeciw podstawowej linii rozwojowej nowego koronawirusa, który wywołał pandemię – mówi w rozmowie z WP abcZdrowie lek. Bartosz Fiałek.
Ekspert dodaje, że badania dowodzą, iż poziom specyficznych przeciwciał neutralizujących jest kilkunastokrotnie wyższy w kontekście subwariantu BA.1 oraz dwu-trzykrotnie wyższy (w porównaniu do poprzednich szczepionek) wobec subwariantów BA.4 i BA.5, które wywołały obecną falę pandemiczną.Eksperci podkreślają, że nowe szczepionki są przeznaczone do podawania tylko jako dawki przypominające. Oznacza to, że nie wszyscy będą mogli je przyjąć.- Bardzo ważne jest to, że nie możemy nimi zaszczepić osób, które wcześniej nie otrzymały schematu podstawowego, czyli dwóch dawek szczepionki oryginalnej. Jeśli ktoś z państwa zgłosi się teraz niezaszczepiony do dziś niczym, należy wam zaproponować jedną z czterech szczepionek oryginalnych: klasyczną Pfizera, Moderny, Johnson&Johnson lub Novavax – tłumaczył podczas webinaru dr Paweł Grzesiowski.
źródło: portal.abczdrowie.pl
Dodaj komentarz