Prawie 64 mln zł – taką kwotę nagród i premii wypłacono w 2022 roku pracownikom i funkcjonariuszom Ministerstwa Finansów – ustaliła Wirtualna Polska. Kadra kierownicza resortu, który odpowiadał m.in. za fiasko „Polskiego Ładu”, otrzymała w zeszłym roku niemal 15 mln zł. – To skandal i bezczelność – słychać ze strony opozycji.W 2022 roku Europa mierzyła się z dotkliwym dla wszystkich obywateli kryzysem energetycznym i wynikającym z niego kryzysem ekonomicznym, który trwa do dziś. Polacy boleśnie odczuli to we własnych kieszeniach – drożyzna szalała, a zarobki Polaków realnie traciły na wartości.
W dodatku rząd zafundował obywatelom podatkową katastrofę w postaci krytykowanego nawet przez kierownictwo PiS „Polskiego Ładu”, z którego kilka miesięcy temu obóz władzy musiał się wycofywać.
Odpowiedzialność za fiasko „Polskiego Ładu” wzięło na siebie kierownictwo Ministerstwa Finansów. Mimo upadku sztandarowego projektu, który okazał się fatalny dla wielu przedsiębiorców i firm, resort postanowił przyznać sobie za ubiegły rok wysokie premie i nagrody. I to pomimo że decyzją polityczną rządzących w 2022 roku pensje dla najważniejszych osób w państwie – z członkami administracji rządowej na czele – wzrosły o kilkadziesiąt procent.
Rząd nie oszczędza na nagrodach
Z pisma wiceministra finansów Piotra Patkowskiego, do którego dotarła Wirtualna Polska, wynika, że pracownikom i funkcjonariuszom Ministerstwa Finansów została wypłacona za rok 2022 łączna kwota premii i nagród w wysokości 63 690 798,87 zł. Dla porównania, w 2021 roku pracownicy resortu otrzymali 50,7 mln zł premii i nagród.
W 2020 roku było to znacznie mniej – bo „tylko” 3,5 mln zł (z uwagi na pandemię). W 2019 roku zaś – gdy Polska była w dużo lepszej sytuacji – kwota premii i nagród dla urzędników ministerstwa wynosiła 62,2 mln zł.W przypadku nagród dla kadry kierowniczej Ministerstwa Finansów – czyli ludzi podejmujących decyzje polityczne i biorących odpowiedzialność za najważniejsze projekty – resort również nie oszczędzał. Jak wynika z pisma wiceministra Piotra Patkowskiego, pracownikom na stanowiskach kierowniczych w resorcie wypłacono za 2022 rok niemal 15 mln zł nagrody (dokładnie: 14 763 415,46 zł). To więcej niż w roku 2021, gdy kadra kierownicza ministerstwa otrzymała 12,5 mln zł nagród.
W 2020 roku kwota nagród dla pracowników na stanowiskach kierowniczych wynosiła „tylko” 270,1 tys. zł (w 2019 roku było to 14,9 mln zł).
„Skandal i bezczelność”
Informacje przekazane przez wiceministra Patkowskiego, z którymi jako pierwsza zapoznała się Wirtualna Polska, są wynikiem aktywności poselskiej przewodniczącej koła parlamentarnego Polski 2050 Hanny Gill-Piątek, która od lat prześwietla wydatki ministerstw.Parlamentarzystka, komentując w rozmowie z Wirtualną Polską kwoty przeznaczone na nagrody w Ministerstwie Finansów, mówi o „skandalu”. – Przyznawanie nagród za „Polski Ład” i wykończenie tylu polskich firm i przedsiębiorców jest po prostu bezczelnością. To się w głowie nie mieści. Bezczelność tego rządu nie ma granic – przekonuje Hanna Gill-Piątek.Jak tłumaczy wiceminister finansów w odpowiedzi na interpelację posłanki Polski 2050, „członkom korpusu służby cywilnej za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej można przyznać nagrodę ze specjalnie utworzonego w tym celu funduszu nagród w służbie cywilnej”. Piotr Patkowski pisze, że „fundusz nagród w wysokości 3 proc. planowanych wynagrodzeń osobowych pozostaje w dyspozycji Dyrektora Generalnego Ministerstwa Finansów i może być podwyższany w ramach posiadanych środków na wynagrodzenia”.
Jak przekonuje resort finansów, w latach 2019-2022 pracownikom Ministerstwa Finansów „przyznawane były nagrody za szczególne osiągnięcia w pracy zawodowej”. Nagrodzeni mogli zostać pracownicy, którzy „szczególnie przyczynili się do realizacji priorytetowych zadań, osiągnięcia określonych rezultatów oraz wykazali się szczególnym zaangażowaniem w realizację celów”.Warto w tym miejscu przypomnieć, że jesienią 2021 roku – gdy nad Polską już wisiało widmo kryzysu – premier Mateusz Morawiecki przyznał, że „rząd wprowadzi oszczędności w administracji publicznej”. – Każdej złotówce będziemy przyglądać się nie dwa razy, ale trzy razy – zapewniał szef rządu.
Pod koniec grudnia 2022 roku premier Morawiecki chwalił się w mediach społecznościowych (za co został skrytykowany m.in. przez środowiska lewicowe), że wydatki na administrację publiczną w stosunku do dochodów budżetu państwa maleją.Mimo to urzędnicy poszczególnych ministerstw wciąż mogą liczyć na sowite premie i nagrody – nawet wtedy, gdy nowy system podatkowy przygotowany przez Ministerstwo Finansów upada po kilku miesiącach od jego wprowadzenia.
źródło: wp.pl
Dodaj komentarz