Wybory prezydenckie 2020. Frekwencja wyborcza

wpis w: Pozostałe | 0

„Frekwencja w niedzielnych wyborach prezydenckich na godz. 12.00 wyniosła 24,08 proc. osób uprawnionych do udziału w tych wyborach – poinformował przewodniczący Państwowej Komisji Wyborczej” Sylwester Marciniak. „Można uznać, że frekwencja jest rekordowa w historii przynajmniej ostatnich wyborów” – dodał.

Na drugiej z czterech zaplanowanych na wyborczą niedzielę konferencji prasowych szef PKW powiedział, że choć tegoroczne wybory prezydenckiej „odbywają się w cieniu koronawirusa”, to jeśli chodzi o kwestie frekwencji PKW ma bardzo dobre wiadomości.

Na podstawie danych ze wszystkich 25 423 komisji obwodowych, powołanych w stałych obwodach głosowania na obszarze całego kraju, PKW podała, że frekwencja w wyborach na godz. 12.00 wyniosła 24,08 proc.

Przewodniczący PKW podał, że według stanu na godz. 12.00 „liczba osób uprawnionych do udziału w wyborach, czyli liczba osób ujętych w spisach wyborców w obwodach, z których otrzymano dane, wyniosła 29 526 533 osoby”.

„Wydano karty do głosowania 7 109 803 osobom uprawnionym do głosowania, co stanowi 24,08 proc. w stosunku do liczby osób uprawnionych do udziału w tych wyborach” – poinformował Marciniak.

Gdzie najwyższa i najniższa frekwencja?

Najwyższa frekwencja w wyborach prezydenckich na godz. 12.00, jeśli chodzi o województwa, była w woj. mazowieckim i wyniosła 26,36 proc. Drugie miejsce zajęło woj. małopolskie – 25,32 proc., a trzecie – woj. podlaskie z frekwencją 25,16 proc.

Najniższa frekwencja była w woj. opolskim – 20,6 proc., woj. świętokrzyskim – 22,13 proc. i woj. lubuskim – 22,65 proc.

Warszawa, Zielona Góra i Toruń

„Jeżeli chodzi o zbiorczą informację w wybranych miastach, to najwyższa frekwencja była w Warszawie – 29,59 proc., na drugim miejscu uplasowała się Zielona Góra (28,58 proc.), a zaraz za nią Toruń z frekwencją 28,42 proc.” – podał szef PKW.

Marciniak podkreślił, że „w zasadzie we wszystkich większych miastach frekwencja wyniosła powyżej 20 proc.”. „Ostatnie miejsce zajmuje Gdańsk (22,11 proc.), przedostatnie Katowice z frekwencją (25,92 proc.), a trzecie miejsce od końca Lublin (26,5 proc.)” – dodał.

Jak poinformował szef PKW, w stosunku do liczby uprawnionych najwięcej wyborców wzięło udział w głosowaniu w Krynicy Morskiej (powiat nowodworski, województwo pomorskie), gdzie frekwencja wyniosła 53,31 proc., a najmniej wyborców w stosunku do liczby uprawnionych zagłosowało w gminie Lasowice Wielkie (powiat kluczborski, woj. opolskie), w tym przypadku frekwencja wyniosła 13,08 proc.

Rekordowa frekwencja w historii ostatnich wyborów

„Jeżeli chodzi o porównanie z poprzednimi wyborami, to w wyborach odbywających się w 2015 r. w wyborach prezydenckich, wówczas frekwencja na godzinę 12.00 wynosiła 14,61 proc., przypominam obecnie 24,08 proc. Ale i tak od roku 2015 była tendencja wzrastająca, jeżeli chodzi o frekwencję. W ubiegłym roku w wyborach parlamentarnych do Sejmu i Senatu o godz. 12.00 frekwencja wyniosła 18,14 proc.” – przekazał Marciniak, podkreślając, że jest to dobra wiadomość.

Marciniak zapytany, czy można powiedzieć, że niedzielna frekwencja jest rekordowo wysoka, powiedział, że „faktycznie można uznać, że jest to rekordowa w historii wyborów ostatnich przynajmniej”. „Ale nawet, porównując lata 90-te, to świadczy, że ta frekwencja, jeżeli będzie się tak rozwijała w kolejnych godzinach, to będzie najwyższa” – powiedział szef PKW.

Incydenty

Zaznaczył też, że dochodzi do nielicznych incydentów związanych z wyborami.

„Jeśli chodzi o przewodniczącego komisji w Toruniu, lat 27, który znajdował się pod wpływem alkoholu: wynik badania to 1,31 miligrama, czyli w promilach to jest 2,62” – oznajmił Marciniak.

Przewodnicząca Krajowego Biura Wyborczego, sekretarz Państwowej Komisji Wyborczej Magdalena Pietrzak powiedziała, że PKW nie ma żadnych informacji jeśli, że w woj. podkarpackim są problemy z dotarciem do lokali wyborczych z powodu ulew, jakie w ostatnich godzinach nawiedziły ten region.

Przedstawiciele PKW byli zostali też zapytani o doniesienia mediów, według których w jednym z lokali wyborczych w Zakopanem na części kart do głosowania nie było czerwonej pieczęci.

„Jeśli chodzi o Zakopane, też takich informacji nie otrzymaliśmy jeszcze z okręgowej komisji wyborczej. Oczywiście ona może jeszcze wpłynąć. (…) Nie wiem, czy chodzi o to, że tam nie ma czerwonej pieczęci, (…) czy chodzi o to, że są nieostemplowane karty” – powiedziała Pietrzak.

Na pytanie, czy łamią ciszę wyborczą politycy, którzy oddają swój głos i namawiają jednocześnie do głosowania na konkretnego kandydata, Marciniak zaznaczył, że zarówno PKW, jak i KBW informują, że „jeżeli ktokolwiek ma wątpliwości, czy dany czyn podpada pod przepisy związane z wykroczeniami z wyborami, czy ewentualnie z przestępstwem, to do oceny tego typu zdarzenia są tylko uprawnione organy ścigania, czyli policja i prokuratura”. „Jeżeli ktokolwiek ma takie wątpliwości, może oczywiście złożyć zawiadomienie do odpowiednich organów” – wyjaśnił szef PKW.

Kolejna konferencja PKW odbędzie się o godz. 18.30 – wtedy Komisja ma podać kolejne dane o frekwencji wyborczej i przebiegu głosowaniu. Na ostatniej konferencji o godz. 22.00 PKW przekaże informacje o zakończeniu głosowania.

źródło: PAP

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *